Archiwum Polityki

Sprawcy–ofiary

We Wrocławiu

To było najbardziej gorące ze wszystkich dotychczasowych spotkań Międzynarodowego Klubu „Polityki” na Uniwersytecie Wrocławskim. Zagrały namiętności, padły słowa o zdradzie i donosach na Polskę, musiało interweniować pogotowie ratunkowe, gdy jeden z uczestników po bardzo emocjonalnym wystąpieniu stracił przytomność. Tematem sesji było Centrum Wypędzonych. Czy powinno powstać we Wrocławiu czy w Berlinie? A może w ogóle?

Gośćmi Klubu byli Adam Krzemiński z „Polityki” – współautor, wraz z Adamem Michnikiem, listu otwartego do premierów Polski i Niemiec w sprawie Centrum – oraz Michael Ludwig, korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Prowadził dyskusję red. Krzysztof Mroziewicz. Dyskusja, która w założeniu miała być dyskusją o przyszłości, szybko przerodziła się w dyskusję o historii. Red. Krzemiński mówił o konieczności upamiętnienia niezafałszowanej części historii ziem zachodnich Polski, a Michael Ludwig o odczuwalnym w Polsce strachu przed próbą reinterpretowania przez Niemców historii II wojny światowej. Na sali widać było wyraźny podział pokoleniowy. Działacze organizacji kresowych i stowarzyszeń Polaków wysiedlonych przez Niemców z Kraju Warty mówili o niezgodzie na obciążanie Polaków winą za los wypędzonych ze Śląska Niemców.

„My sobie będziemy umieli ułożyć stosunki z Niemcami pod warunkiem, że nikt nie będzie nam przeszkadzał” – mówił ich przedstawiciel Marian Janicki. „Nie potrzebujemy pośredników” – wtórował poseł Ligi Polskich Rodzin Antoni Stryjewski.

Młodzi studenci i pracownicy uczelni, mówili raczej o wspólnej Europie i szansie na pojednanie, jaką byłoby utworzenie Centrum we Wrocławiu.

Polityka 24.2002 (2354) z dnia 15.06.2002; Salon Polityki; s. 94
Reklama