Zbigniew Kruszyński po siedmiu latach milczenia wydał kolejny tom opowiadań „Powrót Aleksandra” (poprzedni – „Na lądach i morzach” – ukazał się w 1999 r.). Kruszyński (ur. 1957 r.) jest jednym z bardziej cenionych pisarzy średniego pokolenia. Za swoje poprzednie książki – powieści „Schwedenkrauter” oraz „Szkice historyczne” otrzymał liczne nagrody literackie, był również dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej Nike. Uchodzi za mistrza stylu, jego proza odznacza się zawsze niepowtarzalną manierą języka. Losy Kruszyńskiego są powikłane, dramatyczne i nie bez znaczenia dla kształtu jego pisarstwa. Elementy autobiograficzne pisarz wplata delikatnie w materię fabularną swych utworów. Autor „Powrotu Aleksandra” to były pisarz emigracyjny. W konsekwencji prześladowań i represji za opozycyjną działalność w początkach stanu wojennego wyjechał do Szwecji, z której powrócił do kraju dopiero pod koniec lat 90.
Najważniejsze jest tytułowe opowiadanie o wymiarach jakże popularnej obecnie mikropowieści (około 120 stron). Pozostałych pięć to miniatury epickie. Wszystko jednak składa się w dość spójną całość – nie tyle kompozycyjną, co tematyczną.
Kruszyński portretuje swych bohaterów w sytuacjach elementarnych doświadczeń egzystencjalnych, z których najbardziej widocznym, traumatycznym i doskwierającym jest doświadczenie samotności. Doświadczenie to każdy z nich stara się na swój sposób przełamywać: np. bohater tytułowego opowiadania – rozczarowującą w sumie podróżą do kraju wspomnień; bohater opowiadania „Marrakech” – marzeniami o nasyceniu swego więdnącego małżeństwa elementem szaleństwa; bohater „Czatu” – wyobrażeniem o totalnej komputerowej manipulacji, której efektem miałaby być pomoc w emocjonalnym zbliżaniu ludzi, a bohater „Spisu respondentów” – okazjonalnym seksem.