Nowa literatura rosyjska święci triumfy na całym świecie. Dlaczego pisarz rosyjski może i potrafi, a polski tylko chce?
Literatura rosyjska od czasów Iwana Turgieniewa, a więc od niemal 150 lat, cieszy się wzięciem w Europie. Nic dziwnego, że i dziś autorzy z Rosji znakomicie radzą sobie na zachodnich rynkach. Ale przecież nie tylko starej, sprawdzonej marce (Dostojewski&Co.) zawdzięczają powodzenie tacy autorzy, jak Wiktor Pielewin, Władimir Sorokin, Borys Akunin czy Siergiej Łukianienko. Dlaczego oni sprzedają książki od Nowego Jorku po Johannesburg, podczas gdy polscy autorzy – choć i z tego wypada się cieszyć – głównie między Odrą a Bugiem?
Polityka
10.2006
(2545) z dnia 11.03.2006;
Kultura;
s. 70