Wspólnoty mieszkaniowe rozwodzą się z komunalną administracją siedem lat, ale w większości gmin końca nieudanego małżeństwa nie widać. Gminy niechętnie wyrzekają się administrowania domami, choć zgodnie z prawem dawno już powinny były to uczynić.
Od wejścia w życie ustawy o własności lokali w 1995 r. mieszkańcy wielu domów nawet nie zauważyli zmian. Właściciele wykupionych mieszkań - teraz już zorganizowani we wspólnoty - rzadko decydowali się przejąć w swoje ręce zarządzanie nieruchomością. Według szacunków Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej do końca ubiegłego roku z gminnej administracji zrezygnowało zaledwie 11 proc. wspólnot. – Komunalna administracja doprowadziła kamienicę do ruiny, teraz gmina chce nam podrzucić zaległe remonty jak zepsute jajko – mówią właściciele mieszkań na zebraniach wspólnot.
Polityka
36.2002
(2366) z dnia 07.09.2002;
Gospodarka;
s. 38