Nowy sezon teatralny rozpocznie się za chwilę zdarzeniem, którego wypadałoby nie przegapić. Do Polski przyjedzie z Paryża „Hamlet” reżyserowany przez Petera Brooka; jedno z najwyżej cenionych przedstawień europejskich ostatnich lat.
Twórczy życiorys 77-letniego dziś Brooka to zapis nieustannych wysiłków na rzecz odnowienia języka sceny, oskrobania go ze zbędnych naleciałości, wyczyszczenia i ożywienia. Podobne cele stawiało sobie wielu dwudziestowiecznych reformatorów, poszukiwania prowadziły niektórych poza granice sceny – tak było z Jerzym Grotowskim, z którym Brook się przyjaźnił i któremu kibicował. Sam jednak, przy całym rozmachu własnych eksperymentów, granicy tej raczej nie przekraczał.
Polityka
36.2002
(2366) z dnia 07.09.2002;
Kultura;
s. 57