Archiwum Polityki

Wojna przyszła z ropą

Eksplozje rurociągów, zrujnowane osady, powszechny terror – to rzeczywistość Araucy, najbardziej zasobnej w złoża ropy prowincji Kolumbii. Wcale tu nie lepiej niż w kokainowym Medellin.
JR/Polityka

20 lat temu Arauca była tropikalnym rajem. Chłopi z malutkich osad karczowali las pod swoje uprawy, a w interiorze indiańskie plemiona wciąż pielęgnowały obyczaje przodków i oddawały cześć duchom dżungli. W Saravenie, największej wsi regionu, policja interweniowała głównie przy awanturach rodzinnych. Nudzący się policjanci zostawiali broń w komisariacie i rozebrani do pasa grali na centralnym placu w piłkę z nastolatkami ze wsi. W Arauce ludzie żyli spokojnie, choć skromnie.

W 1983 r. w Cańo Limon, w samym środku regionu, odkryto złoża ropy. Wraz z ropą do Araucy wkroczyła wojna.

Płonący rurociąg

Wybudowanie 770-kilometrowego ropociągu prowadzącego z dżungli Araucy na wybrzeże karaibskie kosztowało ponad miliard dolarów. Inwestycja nie mogła się nie opłacić, bo eksperci szacują, że Cańo Limon to jedno z najbogatszych pól naftowych świata – liczy 1,3 mld baryłek ropy.

Gdy rurociąg budowała niemiecka firma konstruktorska, partyzanci z ugrupowania ELN (Ejercito de Liberacion Nacional, Armia Wyzwolenia Narodowego, lewicowa partyzantka działająca w Kolumbii od 1964 r.) uprowadzili trzech inżynierów. Uwolnili ich za 2 mln dol. okupu, a dodatkowe 18 mln kosztowało firmę zezwolenie partyzantów na dokończenie budowy.

Wydobyciem zajęła się amerykańska firma naftowa Occidental Petroleum (Oxy) w joint venture z kolumbijską spółką państwową Ecopetrol. Przez rurociąg Cańo Limon płynęło do 200 tys. baryłek ropy dziennie – 35 proc. całej kolumbijskiej ropy. Od początku Oxy i jej instalacje były celem ataków FARC (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia, Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, największa grupa partyzancka utworzona w 1964 r. jako zbrojne skrzydło kolumbijskiej partii komunistycznej) i wspomniana ELN.

Polityka 13.2007 (2598) z dnia 31.03.2007; Polityka i obyczaje; s. 108
Reklama