Archiwum Polityki

Co zrobić, żeby Polacy mieli pracę

Widmo końca pracy krąży nad Europą. Epoka masowego zatrudnienia odchodzi w przeszłość, zapowiada Jeremy Rifkin od dziesięciu lat. Nawet w Chinach, fabryce świata, potrzeba coraz mniej robotników. Ich miejsce zajmują dokładniejsze i tańsze komputery, automaty, roboty. Na szczęście Rifkin, choć ma rację, to się myli. Pracy nie musi zabraknąć, czego dowodzą działające w warunkach niemal pełnego zatrudnienia gospodarki USA, Szwecji, Finlandii, Danii, Wielkiej Brytanii. Na czym polega ich sukces? Czy można go powtórzyć w Polsce?

Szczególnie ciekawy jest przypadek Finlandii. Podobnie jak Polska przez dziesiątki lat znajdowała się na peryferiach nowoczesnego świata, wtłoczona w Imperium Rosyjskie, a później zmuszona do trudnej koegzystencji ze Związkiem Sowieckim (na rzecz którego oddać musiała Karelię, podobnie jak Rzeczpospolita swoje Kresy). Ta jawna dziejowa niesprawiedliwość i samotna walka, z bohaterskim epizodem wojny zimowej 1939–40, nie zatruły jednak dusz Finów chorobliwą nostalgią. Dziś Finlandia, jeszcze niedawno uważana przez bogatych Szwedów za ubogiego sąsiada, jest najbardziej konkurencyjnym krajem na świecie, wyprzedzając USA, Szwecję, Szwajcarię. Finowie są konkurencyjni, bo są też najbardziej innowacyjni i twórczy. Są jednocześnie społeczeństwem bardzo egalitarnym, przywiązanym do socjalnych funkcji swego państwa, bezpłatnej edukacji i państwowej służby zdrowia. Zgodnie z poglądami wielu polskich ekonomistów takie cudo nie ma prawa istnieć.

Niewiele brakowało, by fiński model legł w gruzach na początku lat 90. Upadek w 1991 r. Związku Sowieckiego, największego odbiorcy fińskich produktów i usług, wywołał wielki kryzys gospodarczy. W latach 1991–93 w liczącej 5,5 mln mieszkańców Finlandii wyparowało 430 tys. miejsc pracy, a bezrobocie osiągnęło poziom blisko 19 proc., najbardziej uderzając w młodzież. – Prezydent Finlandii wezwał wówczas ministrów rządu, uczonych, przedstawicieli związków zawodowych i oświadczył: Szanowni państwo, stanęliśmy w obliczu narodowej katastrofy, proszę przygotować plan zmniejszenia bezrobocia o połowę – wspomina prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, który przebywał w tamtym czasie w Finlandii jako ekspert ONZ.

W ciągu kilku miesięcy powstał kompleksowy plan wyjścia z kryzysu, w którym założono, że warunkiem sukcesu jest nie tylko pobudzenie wzrostu gospodarczego, ale również jego charakter, polegający na promowaniu eksportu i to produktów oraz usług opierających się na intensywnym wykorzystaniu wiedzy.

Polityka 19.2006 (2553) z dnia 13.05.2006; Raport; s. 4
Reklama