Było 16 ministerstw, teraz jest 19, było dwóch wicepremierów, jest czterech; w nowych resortach, a pewnie także w części dotychczasowych pojawi się armia sekretarzy stanu i doradców w gabinetach politycznych. Tak uzupełniony rząd rusza do realizacji programu „tanie państwo”. PiS nie tyle podzielił się posadami, co je rozmnożył.
Joanna Solska, Ryszarda Socha, Adam Grzeszak, Joanna Cieśla
13.05.2006