Archiwum Polityki

Na razie bez nowych profesorów

Urzędujący już niemal pół roku prezydent Lech Kaczyński nie wręczył dotychczas ani jednej nominacji profesorskiej. W kolejce czeka 265 kandydatów. – Regularnie co miesiąc wysyłamy wnioski – mówi Henryk Halemba, dyrektor Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów.

W środowisku naukowym krążą pogłoski, że prezydent Kaczyński zwleka z nominacjami, bo zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej o sprawdzenie przyszłych profesorów pod względem lustracyjnym. Informacji tej nie potwierdza ani IPN, ani Pałac Prezydencki, ani Komisja: – Kategorycznie to dementuję. IPN nie jest instytucją lustracyjną – mówi Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy Instytutu.

Marcin Rosołowski, wicedyrektor biura prasowego prezydenta, zapowiada, że po rozpatrzeniu wniosków przewidywane jest uroczyste wręczenie nominacji. Nie wiadomo jednak, kiedy miałoby się to odbyć.

Ustawa o stopniach naukowych nie precyzuje, ile czasu ma prezydent na podjęcie decyzji. Zdaniem dyrektora Komisji, może jednak odmówić nadania tytułu. Procedura zakłada, że kandydatury (muszą to być osoby posiadające stopień doktora habilitowanego lub w szczególnych przypadkach doktora) przedstawia Komisji rada jednostki, która ma uprawnienia do nadawania stopni doktora habilitowanego. Powołuje się też czterech recenzentów.

Polityka 19.2006 (2553) z dnia 13.05.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama