Archiwum Polityki

Naród wybrany, naród podzielony

Czy Żydzi naprawdę rządzą światem pieniądza? Głośny ekonomista i pisarz Jacques Attali, pierwszy prezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, szara eminencja Francji, w swoim najnowszym 700-stronicowym dziele podejmuje to pytanie.

Konflikt bliskowschodni jest coraz bardziej krwawy i coraz bardziej straszny. Palestyńczycy twierdzą, że Żydzi popełnili już tyle niegodziwości, iż dawno cały świat by się od nich odwrócił, gdyby nie poparcie USA, gdzie z kolei zajmują wyjątkowo uprzywilejowaną pozycję. W mediach, w bankach i w polityce. Czy to prawda? Jacques Attali opublikował książkę pod prowokacyjnym niemal tytułem: „Żydzi, świat i pieniądze”. Bierze się w niej za bary z klasyczną tezą, iż Żydzi w Izraelu i w diasporze działają jako jednolity, zgodny, bogaty i przebiegły naród wybrany, uplasowany pod scentralizowanym kierownictwem, które dzięki sile pieniądza realizuje jakąś światową strategię. Opowiadano o tym straszne rzeczy – stwierdza Attali, który przyznaje, że oskarżenia związane ze stosunkiem Żydów do pieniędzy pociągnęły za sobą tyle zbrodni i nieszczęść, że w końcu stosunek ten stał się tematem tabu.

Stronnicze relacje

Kongres amerykański uchwalił ustawę pozwalającą amerykańskim obywatelom na służbę w izraelskich siłach zbrojnych. W USA działa amerykańsko-izraelski komitet spraw publicznych, który stara się finansować posunięcia propagandowe przeciw tym kongresmenom, których ocenia jako „niedostatecznie proizraelskich”. Opinia europejska przyjmuje za pewnik, że dzięki żydowskim wpływom amerykańskie media popierają Izrael nie tylko w komentarzach o Bliskim Wschodzie, ale i przez sposób pokazywania wydarzeń.

W istocie to właśnie społeczność żydowska, a przynajmniej duża jej część, uważa te relacje za... antyizraelskie. Przywódcy żydowscy wezwali nawet do bojkotowania takich czołowych amerykańskich gazet jak: „New York Times”, „Washington Post”, „Los Angeles Times”, a telewizja CNN rzeczywiście przeprosiła za „brak równowagi” w relacjach z regionu.

Polityka 34.2002 (2364) z dnia 24.08.2002; Świat; s. 41
Reklama