Archiwum Polityki

Przerwana noc poślubna

Ian McEwan, Na plaży Chesil, przeł. Andrzej Szulc, wyd. Albatros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa 2008, s. 198

W kinach mamy właśnie wyróżniony nominacją do Oscara film „Pokuta”, który jest ekranizacją książki Iana McEwana, tymczasem do księgarń trafiła nowa powieść tego brytyjskiego pisarza zatytułowana „Na plaży Chesil”. Czy i po nią sięgną kiedyś filmowcy, trudno przewidzieć, w każdym razie ewentualnego adaptatora czeka mnóstwo pracy. Powieść składa się bowiem z pięciu rozdziałów, z których właściwie tylko jeden stanowi opis pewnego zdarzenia, z zachowaniem jedności miejsca i czasu. Pozostałe wypełniają w znacznej mierze wyrafinowane opisy stanów wewnętrznych młodych bohaterów, wzbogacone o mniej lub bardziej odległe retrospekcje.

Jest czerwiec 1962 r., do hotelu na południu Anglii przybywa para nowożeńców, których pisarz tak oto przedstawia: „Byli młodzi, wykształceni, w noc poślubną oboje bez doświadczenia »w tych sprawach«, i żyli w epoce, w której rozmowa o problemach seksualnych była po prostu niemożliwa”. Epoka rewolucji seksualnej jeszcze się nie zaczęła, zresztą Anglia ma inne kłopoty, traci właśnie ostatnie zamorskie kolonie i pogłębia się w depresji. Nawet kuchnia brytyjska przeżywa kryzys, czego młodzi doświadczą w hotelowej restauracji. Choć kolacja nie jest udana z bardziej istotnego powodu – małżonkowie już się denerwują myśląc o tym, co się niechybnie zdarzy, kiedy przejdą do sypialni. Łoże pod baldachimem stanie się za chwilę miejscem klęski obojga, co McEwan opisuje z chłodną precyzją, zwracając uwagę na najdrobniejsze szczegóły. Oto np. w pewnej chwili jego paznokieć „ocierał się o kremowy jedwab zmarszczony wzdłuż koronkowego obszycia i dotykał również – była tego pewna, czuła to wyraźnie – luźnego kręconego włoska”.

Polityka 8.2008 (2642) z dnia 23.02.2008; Kultura; s. 60
Reklama