Archiwum Polityki

Znikająca uroda świata

Musil w początku stulecia zapytany o Kafkę odpowiedział, że to ktoś taki jak Walser. Noblista z 1981 r. Elias Canetti uważał, że bez Walsera Kafki w ogóle by nie było. Dziś znajomość „Procesu” wydaje się niemalże powinnością, czytanie „Rodzeństwa Tanner”, „Jakuba von Gunten” czy „Willi pod Gwiazdą Wieczorną” – to rodzaj pozytywnego snobizmu.

Sceptycy widzą w pisarstwie Szwajcara Roberta Walsera czcze „igraszki”, „brak etycznej powagi”, w jego narratorach – „malarzy tkliwych obrazków”, wagantów, próżniaków. Poza tym Walser najwyraźniej miał coś do ukrycia: niektóre swoje utwory zapisywał mikroskopijnym szyfrem na skrawkach papieru, serwetkach, paragonach, biletach kolejowych. Mikrogramy, pieczołowicie przechowane w archiwum w Zurychu, wymagały specjalnej techniki odczytywania, żmudnej i pochłaniającej lata. Wizerunek dzieła, „czystej przyjemności dla czytelnika” (Kafka o Walserze), psują fatalnie – według obowiązujących norm – skonstruowane powieściowe dialogi. Poza tym ten genialny kaligraf jako pięćdziesięciolatek wpadł w obłęd, a swoje tajemnicze życie zakończył w 1956 r. w zakładzie leczniczym, spędziwszy w nim ostatnie trzydzieści lat.

Tom „Dziwne miasto” (w znakomitym przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz) przynosi to, co u Walsera najlepsze: nowele, impresje, obrazki. Niektóre są nawet czymś w rodzaju wysmakowanych skeczów (np. „Wilhelm Tell” prozą). Ludzie nieuczestniczący w społecznym wyścigu, akceptujący swoją służebność, a nawet adorujący ją; uczniaki, widzowie z teatralnej jaskółki, lokaje, paziowie próbują odkryć tajemnice natury i doznać rozkoszy teatru. Zatem – ogarnąć przeciwieństwa. Coraz to przekonują się – a my z nimi – o iluzyjności świata, nietrwałości jego malarskiej powłoki. Sposobem postaci Walsera na ból istnienia jest swoista duchowa kaligrafia. Na skórze świata, zrzucanej w każdej epoce, zapisane zostały jego najgłębsze tajemnice. Sączący piwo czytają ten zapis, obserwując otoczenie z pełnym skupieniem na detalu, romantycznej aurze, zmysłowym kształcie rzeczy.

Niespełnienie to w świecie Walsera los ludzi „pierwszego planu”.

Polityka 9.2002 (2339) z dnia 02.03.2002; Kultura; s. 53
Reklama