Aresztowanie Wojciecha L., byłego szefa komisariatu w Kamieńsku, i zwolnienie ze służby czterech innych policjantów podlegających Komendzie Powiatowej w Radomsku wywołało w tym mieście burzę. Według prokuratury, Wojciech L. miał współpracować z działającym na terenie centralnej Polski gangiem, specjalizującym się w kradzieżach samochodów, wymuszaniu okupów i napadach na tiry. Śledztwo wykazało, że grupa ma na swoim koncie kradzieże około tysiąca pojazdów. Wojciech L., w zamian za łapówki w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych, miał, według prokuratury, odstępować od ich poszukiwania. Policjantowi zarzucono też, że chcąc odzyskać kasety z obciążającymi go nagraniami, groził ich posiadaczowi pozbawieniem życia.
Zwolnionym policjantom: Arkadiuszowi Ciachowi, odpowiedzialnemu dotąd za walkę z przestępczością nieletnich w wydziale kryminalnym Komendy Powiatowej w Radomsku, Mariuszowi Łapecie, aspirantowi z tego wydziału, Tomaszowi Laksowi, szefowi komisariatu w Kobielach Wielkich, i Karolowi Mosurowi, sierżantowi sztabowemu z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Radomsku, prokuratura nie przedstawiła zarzutów. – Zostali zwolnieni na podstawie danych przekazanych komendantowi wojewódzkiemu przez inspektorat wewnętrzny policji. Komendant skorzystał z możliwości zwolnienia funkcjonariuszy ze względu na ważny interes służby – mówi Tomasz Klimczak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Nieoficjalnie wiadomo, że czterej policjanci podejrzewani są o pozasłużbowe kontakty z przestępcami, uprzedzanie o policyjnych akcjach oraz konwojowanie policyjnymi samochodami kradzionych aut i tirów. Atmosferę podgrzewa dodatkowo fakt, że Arkadiusz Ciach jest radnym sejmiku województwa łódzkiego, Tomasz Laks – radnym powiatowym, Wojciech L.