Archiwum Polityki

Gra musi się toczyć!

Z pozoru życie toczy się po staremu. Pod koniec września wznowione zostały w Stanach rozgrywki ligowe, włącznie z baseballem oraz amerykańskim futbolem, które ściągają na zawody dziesiątki tysięcy widzów. Mecze poprzedza minuta ciszy. Ale szok i strach zdezorientowały także świat sportu, wymuszając zmiany. Począwszy od nowych zasad organizacji wielkich imprez, a na konstrukcji stadionów skończywszy.

Wkrótce odbędą się jesienne maratony w Chicago i Nowym Jorku, gromadzące 30 tys. uczestników i miliony kibiców na trasie. Amerykanin Avery Brundage po ataku terrorystów arabskich na olimpijczyków Izraela w 1972 r. w Monachium wypowiedział pamiętne słowa: „The Games must go on!” i nie dopuścił do przerwania olimpiady. Więc igrzyska trwają, ale to, co stało się 11 września, będzie miało znaczący wpływ na losy sportu.

Jako pierwsza nazajutrz po ataku zawiesiła rozgrywki Major League Soccer, czyli ekstraklasa w piłce nożnej, która zresztą nie jest zbyt popularną dyscypliną w USA. Postanowiono w ogóle odwołać dwie kolejki spotkań, jako że w żałobie nie czas na sport, jak oświadczył prezes tej organizacji Don Garber. Federacja Baseballu przełożyła 91 spotkań różnych szczebli na inny termin i zrezygnowała z wyjazdu reprezentacji do Chin na pokazowe mecze. Odwołano tenisowy turniej Paribas Masters, wyścigi konne, wyścigi samochodowe w New Hampshire, Silverado i Teksasie, turnieje golfowe, a nawet mecz bokserski o mistrzostwo świata w wadze średniej między Felixem Trinidadem i Bernardem Hopkinsem w Nowym Jorku, choć przecież miał się odbyć w sali. Związek Zapasów USA, który miał pod koniec września organizować w Nowym Jorku mistrzostwa świata, natychmiast zrezygnował z imprezy, co zostało przyjęte ze zrozumieniem przez wszystkie kraje oraz międzynarodową federację. Mistrzostwa odbędą się więc w listopadzie w Sofii i Patras naturalnie z udziałem reprezentantów USA.

Nigdy przedtem coś takiego się nie wydarzyło. Tylko raz, w 1944 r., zawieszono rozgrywki baseballowe i futbolowe z tej przyczyny, że większość zawodników walczyła na frontach II wojny światowej.

Polityka 43.2001 (2321) z dnia 27.10.2001; s. 27
Reklama