Archiwum Polityki

Hip-hop, jestem dobry chłop

Nieczęsto zdarza się, by film powstał z powodu artykułu prasowego. Tak jednak jest, jeśli wierzyć wyznaniom reżysera, z dokumentem „Blokersi”. Reżyser umyślił sobie stosowną sekwencją w filmie oraz publicznymi wypowiedziami zaatakować akurat mnie za opublikowany w „Polityce” pół roku temu tekst o młodzieżowych subkulturach. Poczułem się wywołany do tablicy, ale też zdaję sobie sprawę, że prywatne utarczki nie powinny przesłaniać wagi problemu, jakim jest sytuacja młodych ludzi w dzisiejszej Polsce.

W filmie Sylwestra Latkowskiego „Blokersi” mamy taką oto scenę: dwójka bohaterów, hiphopowców z zespołu Grammatik, zaśmiewa się do rozpuku cytując fragmenty artykułu niejakiego Mirosława Pęczaka, którego nazywają „magistrem socjologii”. Powiedziano im zapewne, iż artykuł dotyczy jeśli nie ich osobiście, to na pewno takich jak oni. Młodzieńcy obruszają się, że ktoś pisze o piciu taniego wina i wąchaniu amfetaminy, gdy tymczasem oni, jak każdy wie, poprzestają na piwie i marihuanie. Wniosek prosty: facet, czyli autor inkryminowanego tekstu, to jakiś frajer, który nie wie, o czym pisze.

Sylwester Latkowski wypowiedział się w „Rzeczpospolitej” (29–30 września br.): „Zrobiłem ten film, bo jestem wkurzony na ludzką głupotę i ślepotę. Redaktor Mirosław Pęczak napisał w »Polityce«, że hip-hop to subkultura patologiczna, nie wiedząc nawet, o czym pisze zza swego biurka. Nazwał też hiphopowców blokersami”. Otóż nie napisał i nie nazwał, ale po kolei.

W filmie pokazano, jaki to artykuł tak bardzo rozsierdził reżysera Latkowskiego, widać bowiem jego tytuł „Kostium buntownika”. Warto zatem uświadomić wszystkim, którzy tego nie czytali, w tym również wielu widzom filmu Latkowskiego, a przy okazji i jemu samemu, iż w rzeczonym artykule ani razu nie pada nazwa hip-hop, tym bardziej nigdzie nie ma tam stwierdzenia, iżby hip-hop był subkulturą patologiczną. Tekst pisany na marginesie dyskusji toczonych w Zamku Ujazdowskim podczas konferencji o młodzieżowych subkulturach odnosił się do wybranych postaw, takich jak agresja i skłonność do ucieczkowej zabawy, zaś za ilustrację zachowań patologicznych posłużyła dziś już zmierzchająca, bo niemodna subkultura dresiarzy, których, wbrew temu, co rozgłasza Latkowski, potrafię odróżnić od hiphopowców.

Polityka 43.2001 (2321) z dnia 27.10.2001; Kultura; s. 55
Reklama