Z dzisiejszych czasów zamętu wyłania się inny świat, również w wymiarze geopolitycznym. Budowana przez Amerykę koalicja w jej wojnie z terrorem zgromadziła ponad 40 państw różnych części świata, wyznań i interesów, w tym Rosję. Koalicja to krucha i deklaratywna, ale jednak. Również w polityce rosyjskiej wyraźne są oznaki zbliżenia z Zachodem. To dobrze, że aktualna wizyta prezydenta Kwaśniewskiego w Moskwie (z okazji naszych dni nauki) i kolejne spotkanie z Władimirem Putinem odrabiają zaległości w stosunkach z najbardziej kapryśnym sąsiadem.
Polityka
42.2001
(2320) z dnia 20.10.2001;
Komentarze;
s. 13