Archiwum Polityki

Ryki silników

NFS: Shift, Wydawca: EA, Platforma: PC, Xbox 360, PS3, PSP

Gry z serii „Need for Speed” zawsze były bardziej zręcznościowymi ścigankami niż rasowymi symulatorami spod znaku czterech kółek. „NFS: Shift” wyłamuje się z tego schematu. Początkującym i amatorom gra daje wszystko, czego mogą oczekiwać. A więc – mnóstwo pomniejszych sprawności, gwiazdek, bonusów, które zdobywać będziemy wykonując najdziksze manewry na torze. Doskonałą grafikę i sporą stajnię pięknych, szybkich samochodów, na które w realu zapewne nie będzie nas stać. Wszystko to utrzymane w stylu uwielbianego przez nastolatki filmu „Szybcy i wściekli”. Z doskonale dobraną oprawą dźwiękową i muzyczną. Co prawda na początku autorzy prowadzą nas za rączkę, ale już po sekundzie lądujemy za kierownicą w testowym wyścigu. Model symulacji w pełni da się skalować. Od wersji idioten-kierowca, po model hard-core, gdzie najmniejszy błąd kończy się zmasakrowaniem auta na poboczu. Im większe mamy umiejętności, tym gra staje się trudniejsza. „Shift” może więc pełnić rolę zarówno rasowego symulatora, jak i nieskomplikowanej rozrywki po dniu pracy.

Piotr Stasiak

Polityka 44.2009 (2729) z dnia 31.10.2009; Kultura; s. 52
Reklama