Archiwum Polityki

Armia bez zaplecza

- Kilka zakładów nie płaci pensji, a większość podatków i składek ZUS. Kondycja przemysłu zbrojeniowego jest gorsza niż górnictwa - przyznaje Dariusz Klimek, wiceminister gospodarki. Na 24 sierpnia związkowcy z tej branży zapowiedzieli godzinny strajk. Do protestu wezwała Solidarność, a przyłączył się też OPZZ, który pogotowie strajkowe ogłosił już w lipcu. "S" zapowiada okupację bydynków administracji rządowej, a OPZZ strajk generalny.

- Przez cztery lata rządów poprzednia koalicja dla nas nie zrobiła nic - uważa poseł Stanisław Głowacki (AWS), zarazem przewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego Solidarności. - Kolega ma już chyba sklerozę - irytuje się poseł Stanisław Janas (SLD), zarazem przewodniczący Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego, czyli OPZZ-owskiej zbrojeniówki.

- A kto, jak nie koalicja SLD-PSL oddłużyła nasze zakłady, kto przekształcił je w spółki Skarbu Państwa, kto załatwił pieniądze za dawne radzieckie kontrakty...

W latach 1994-96, kiedy prowadzono postępowania ugodowe z bankami, rzeczywiście nastąpiła pewna poprawa sytuacji. Niektóre przedsiębiorstwa zaczęły nawet wykazywać zyski. Ale dziś prawie połowa z nich znów ma ujemny wynik finansowy. I trudno się temu dziwić, skoro oddłużając zakłady zlikwidowano tylko skutki, a nie przyczynę tworzenia się długów.

Artykułami o przyczynach kryzysu tej części polskiego przemysłu zadrukowano już tony gazetowego papieru. Pisano o zerwaniu więzi kooperacyjnych w ramach Układu Warszawskiego, o końcu zimnej wojny, nadprodukcji broni i ogromnej dziś konkurencji na świecie, o utracie tradycyjnych rynków eksportu polskiej broni, o ogromnej redukcji zamówień ze strony naszej armii, o mglistych oczekiwaniach dotyczących naszego wojska i przemysłu obronnego ze strony przyszłych sojuszników z NATO, o państwowym parasolu zbyt długo rozpostartym nad tą branżą, o wymuszonych strajkami dotacjach i zakupach wyrobów, o silnych tu związkach zawodowych. Poza stwierdzeniem, że coraz wyraźniej widać, iż kolejnej rządowej ekipie brak jest politycznej woli i odwagi, aby przeprowadzić radykalne zmiany w tym sektorze gospodarki, nic nowego nie da się tu już napisać. Ciekawe może być tylko to, że zbrojeniówka - jak przyznaje wiceminister Klimek - jest jedną z osiemnastu branż, którymi przypadło mu się opiekować.

Polityka 35.1998 (2156) z dnia 29.08.1998; Kraj; s. 25
Reklama