Archiwum Polityki

Nic nie gotowe

Informacja rządu o postępach w reformowaniu służby zdrowia, której udzielił w miniony piątek w Sejmie minister Wojciech Maksymowicz, jest niepełna. Sielankowy obrazek przedstawiony przerzedzonej grupie posłów nie współgra z rzeczywistością. Im bliżej do wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych, tym większy chaos.

Uzgodnione wcześniej reguły gry szybko się zmieniają. Albo rząd sam zgłasza pilną potrzebę nowelizacji ustawy (były już trzy), albo Sejm i Senat wprowadzają do innych ustaw dotyczących ochrony zdrowia poprawki, które nie współgrają z koncepcją rządową. Tak oto na naszych oczach dokonuje się reforma lecznictwa, która zamiast uspokajać, niesie coraz więcej zagrożeń i niepewności.

Ubiegły tydzień nie był udany dla kierownictwa resortu zdrowia. Minister Wojciech Maksymowicz kolejne dni spędzał na wyjaśnianiu sensu reformy, która w opinii jego adwersarzy już sens straciła. Sześć wydanych rozporządzeń wobec brakujących dwudziestu pięciu świadczy nie tylko o opieszałości, ale o nieumiejętności przekonania do swoich racji i braku współpracy z innymi instytucjami. Jak zatem można mieć nadzieję na jej powodzenie, skoro do 1 stycznia pozostało zaledwie 25 dni roboczych?

  • ZUS nie zdąży w pierwszym kwartale nowego roku przygotować dla ubezpieczonych indywidualnych kont i nie da się ustalić, od kogo wpływają składki. Pieniądze będą musiały być przekazywane kasom chorych według rachunku symulacyjnego. Aby ułatwić te rozliczenia i choć trochę zmniejszyć bałagan, rząd zniósł prawo obywateli do przenoszenia się z kasy do kasy.
  • GUS nie przekazał danych o strukturze wieku mieszkańców z rejonów poszczególnych kas chorych, wobec czego lekarze podstawowej opieki zdrowotnej otrzymają jedną stawkę na leczenie wszystkich pacjentów (w Mazowieckiej Kasie Chorych będzie to 80 zł rocznie na jedną osobę łącznie z opieką pielęgniarską, wycenioną na 20 zł). Mimo że pozostające pod opieką dzieci i osoby starsze wymagają znacznie większych nakładów niż młodzież i dorośli w średnim wieku.

Polityka 48.1998 (2169) z dnia 28.11.1998; Wydarzenia; s. 16
Reklama