Archiwum Polityki

Nowa gwiazdka

Ludność stowarzyszonego z USA Puerto Rico wypowie się w najbliższą niedzielę 13 grudnia w referendum w sprawie przyłączenia kraju do Stanów Zjednoczonych jako 51 stanu. Mieszkańcy karaibskiej wyspy już po raz trzeci będą odpowiadać na to pytanie. Dotychczas wybierali specjalny status wspólnoty z USA. Mniejszość chciała się stać częścią imperium. Najmniej było zwolenników niepodległości. Jak będzie tym razem?

W marcu 1998 r. Izba Reprezentantów Kongresu USA zezwoliła na przeprowadzenie referendum. Obserwatorzy uważają, że tym razem zwyciężą zwolennicy połączenia z USA. Oczywiście, sama deklaracja woli Portorykańczyków nie wystarczy - ostateczną decyzję podejmą Senat i Kongres. Wydaje się jednak, że owa karaibska wyspa jest na tyle łakomym kąskiem dla Stanów Zjednoczonych, iż nie byłoby problemu z doszyciem kolejnej gwiazdki na amerykańskiej fladze.

Puerto Rico ma najwyższy dochód narodowy wśród krajów karaibskich (choć jest on niższy niż w najuboższym stanie amerykańskim - Missisipi). Ale modernizacja społeczeństwa doprowadziła w latach 70. do masowej emigracji do USA. Obecnie mieszka tam ponad 2,5 mln Portorykańczyków (głównie w Nowym Jorku i na Florydzie). Dla porównania - wyspę zamieszkuje 3,5 mln osób. Wyspa to kanał przerzutowy narkotyków z Ameryki Południowej do USA. Na ulicach i plażach spotyka się często patrole policyjne z bronią maszynową. W tropikalnym upale policjanci mają na sobie kamizelki kuloodporne. A jednak w San Juan czy bogatej dzielnicy turystycznej Condado pełnej drogich hoteli, restauracji i luksusowych willi nie odczuwa się niebezpieczeństwa, choć większość budynków mieszkalnych przy plaży otoczona jest metalowymi ogrodzeniami z drutem kolczastym. Przy elektronicznie otwieranych bramach siedzą uzbrojeni strażnicy, a wszystkie apartamenty na niższych piętrach mają w oknach kraty. Puerto Rico to kraj biedny, ale Condado zaskakuje ogromną liczbą nowych, drogich i zagranicznych samochodów - takiego nagromadzenia Mercedesów, BMV, Volvo i Jeepów nie spotyka się nawet w Stanach. Condado, zamieszkiwane przez zamożną klasę średnią, jest jednak wyjątkiem na mapie Puerto Rico - tu ceny mieszkań z widokiem na morze dochodzą do 2 mln dolarów. Większość mieszkańców wyspy nadal żyje na poziomie Ameryki Łacińskiej.

Polityka 50.1998 (2171) z dnia 12.12.1998; Świat; s. 46
Reklama