Archiwum Polityki

Busem za ocean

Słupskiej orkiestrze kameralnej, która dostała nominację do prestiżowej amerykańskiej nagrody Grammy, brakuje krowiego dzwonka, który kosztuje 50 złotych, a potrzebny jest często.

Bogdan Jarmołowicz, szef, zarazem dyrygent i impresario Państwowej Orkiestry Kameralnej i Teatru Impresaryjnego w Słupsku uważa, że dobra orkiestra nie musi grać w dużym mieście, za to musi mieć mniej niż 50 lat i intensywnie pracować.

Orkiestra prowincjonalna nie gra wyłącznie dla melomanów. Orkiestra taka musi więc wychować sobie publiczność, dlatego z różnorodnym repertuarem, przede wszystkim rozrywkowym, powinna jeździć w najbliższe okolice: do Lęborka, Kościerzyny lub Bytowa. Jeśli znajdzie pieniądze z kuratorium czy gminy, powinna grać także w całkiem małych miejscowościach.

Powinna przygotowywać koncerty edukacyjne dla szkół i przedszkoli, choć sztuka (jednak elitarna) nie jest dla wszystkich. Fagocista Krzysztof Herman zawsze gra tak samo, ale wie, czy gra dla słupskiej elity kulturalnej, czy dla technikum drzewnego. Kiedy na sali siedzą technicy drzewni, czuć dym podpalanych papierosów i chichoty.

Orkiestra w Słupsku ma zupełnie inne problemy niż orkiestra warszawska lub krakowska. - Podczas kiedy firmy takie jak Yamaha chętnie sponsorują duże orkiestry, muzycy prowincjonalni zastanawiają się, skąd wziąć pieniądze, żeby instrument zechciał grać. Nie wszyscy muzycy mają instrumenty - tłumaczy fagocista Herman. Perkusista Wiesław Helinski ciągle przynosi swoje prywatne instrumenty, ponieważ orkiestry nie stać na profesjonalny zestaw perkusyjny. Ciągle brakuje krowiego dzwonka, który kosztuje 50 zł, a potrzebny jest często.

Słupska orkiestra kameralna nagrała jednak 7 płyt. Z orkiestrą występowali m.in.: Wadim Brodski, Adam Makowicz, Kevin Kenner, Michał Urbaniak, Agnieszka Duczmal, Jerzy Maksymiuk. Soliści: Hanna Banaszak, Zbigniew Wodecki, Jacek Wójcicki.

Jarmołowicz: - Tym z Warszawy wydaje się, że na prowincji niczego nie da się dobrze zrobić.

Polityka 50.1998 (2171) z dnia 12.12.1998; Kultura; s. 62
Reklama