Opera jak mantra, wiosna w Poznaniu i przebój anime.
To jedna z najpiękniejszych oper, jakie kiedykolwiek napisano – mówi Mariusz Treliński, autor inscenizacji „Ariadny na Naxos” w Operze Narodowej. Premiera 4 kwietnia.
Film „Maria”, wchodzący właśnie w Polsce na ekrany jako „Maria Callas”, może ucieszyć wielbicieli powracającej na duży ekran Angeliny Jolie, ale miłośnicy Callas tylko się zdenerwują.
Sto lat temu zmarł Giacomo Puccini, jeden z uwielbianych twórców operowych. Teatr Wielki w Łodzi inicjuje 15 listopada Festiwal Pucciniowski spektaklem „Madama Butterfly”.
W Gdańsku powróciły plany budowy Metropolitalnej Opery Bałtyckiej. Miasto chciałoby powtórzyć sukces znany m.in. ze skandynawskich stolic.
O jego sukcesie mówi się „planetarny”. Zdobył tyle nagród i platynowych płyt, że pewnie z trudem mieszczą się w jego trzypiętrowej rezydencji w toskańskim kurorcie Forte dei Marmi.
Co było w Marii Callas tak niepowtarzalnego – głos, osobowość sceniczna, dramatyczne życie? 2 grudnia minie 100 lat od jej narodzin.
Nie wiem, czy samo czekanie czyni w tym zawodzie mistrza, ale na pewno brak cierpliwości szkodzi – mówi sopranistka Ewa Vesin, która w nadchodzącym sezonie wystąpi na deskach operowych w Rzymie, Hanowerze, Pradze, Oslo i Sankt Gallen.
Ciekawa koncepcja i wykonanie.
We współczesnej polskiej muzyce trudno o podobny przykład międzygatunkowej współpracy jak kompozytora Aleksandra Nowaka i pisarza Szczepana Twardocha. Jej efekty potwierdzają, że przed operą jeszcze wielka przyszłość.