Prokuratura rosyjska wydała 6 kwietnia nakaz aresztowania multimiliardera Borysa Bierezowskiego i jego wieloletniego pomocnika Nikołaja Głuszkowa. Tego samego dnia nakazała zatrzymanie bankiera Aleksandra Smoleńskiego, prezesa Rady Dyrektorów grupy Sojuz i banku SBS-Agro. Zarzuca się im nielegalne interesy i pranie brudnych pieniędzy. Rosyjskie media oficjalne ogłosiły triumf prawa w walce z kapitałem przestępczym, media niezależne - koniec "ery oligarchów" w polityce Rosji. Są to zapowiedzi nazbyt optymistyczne - należy mówić raczej o porządkowaniu placu boju przed kolejnym wyścigiem prezydenckim u schyłku ery Jelcyna.
Dla rosyjskiego biznesu - załatwiającego interesy za pośrednictwem głównych aktorów sceny politycznej i korzystającego z ich protekcji lub przynajmniej milczącego przyzwolenia - był to druzgocący cios: oligarchowie przekonali się ostatecznie, że Kreml nie jest już gwarantem ani dotychczasowego układu na szczytach władzy w Rosji, ani ich fortun. Wielomiesięczna walka była niezwykle zaciekła - oligarchowie, jakkolwiek osłabieni po sierpniowej zapaści finansowej Rosji, liczyli na odzyskanie swej politycznej funkcji "kreatorów ludzi władzy".
Polityka
16.1999
(2189) z dnia 17.04.1999;
Wydarzenia;
s. 15