Archiwum Polityki

Elegancja z bajerami

Młodzi miejscy profesjonaliści nie liczący się z pieniędzmi kupują chętnie ubrania Laurena i Kleina, ale yuppies preferują rzeczy włoskich projektantów. To bowiem, co europejskie, uchodzi w USA za prawdziwie szykowne. Wszystko zależy od prestiżu firmy, zajmowanego w niej stanowiska i kontaktów z klientami. Im klientela szacowniejsza, tym bardziej strój pracownika musi emanować spokojem i umiarem.

Jak się ubiera przeciętny Amerykanin? Ponad dwustumilionowa Ameryka wygląda przeciętnie tylko w czasie weekendu. Wszyscy noszą wtedy dżinsy, szorty, bawełniane koszulki i adidasy. Tyle że zamożny Amerykanin będzie miał na sobie koszulkę i szorty Calvina Kleina za 150 dolarów i buty Reeboka, najnowszy model, za 300, a średnio zarabiający kupi cały ten zestaw w domu towarowym za 50. Skądinąd oba komplety będą wyglądały po jakimś czasie tak samo: wypłowiałe, wygniecione, dziurawe.

- Kocham znakomite ubrania tak samo jak świetne samochody. Jeśli projekt jest bez zarzutu, nie podlega działaniu czasu; jest wieczny - mówi jeden z najlepszych projektantów mody USA Ralph Lauren. Wszakże w każdej jego kolekcji tradycyjnych ubiorów męskich pojawia się coś nowego, zaskakującego. W tym sezonie Lauren lansuje zestawy nazywane formal-informal, co oznacza, że klasyczna odzież łączy się z rzeczami sportowo-swobodnymi. Na jednej z ostatnich reklam Laurena młody człowiek w garniturze, koszuli i krawacie nosi - jako wierzchnie okrycie - skórzaną bluzę motocyklową. Bluza jest ozdobiona tak zwanymi bajerami, czyli licznymi zamkami błyskawicznymi i kieszeniami oraz sztucznie powycierana. Bo nowe rzeczy nie wyglądają tak szlachetnie jak zużyte. Ukłon w stronę swobody to także pasek do spodni w psychodelicznych kolorach.

Doskonałym przykładem tej idei jest garderoba mistrza świata w tenisie Pete Samprasa, najbardziej fotografowanego sportowca ziemi. I nic dziwnego: 186 cm wzrostu, figura męskiego modela i twarz gwiazdora filmowego. Co nosi macho Sampras? Garnitur z mieszanki wełny ze spandexem (sztuczne włókno, dodane po to, by ubranie się nie gniotło), grafitowy w delikatne prążki i jaśniejszą o ton koszulkę polo. Całość projektu Brunona Magliego. Albo jasnobrązowe ubranie z tweedu, bladoróżową koszulę bez krawata i zamszową ceglastą kamizelkę, wszystko z firmy Ralpha Laurena.

Polityka 24.1999 (2197) z dnia 12.06.1999; Społeczeństwo; s. 88
Reklama