Archiwum Polityki

Lot mydlanej bańki

Wojna w byłej Jugosławii to nie tylko katastrofa humanitarna. To koniec pewnego świata - jego mitologii i tożsamości, w którą wierzyły miliony Jugosłowian. Czy również koniec literatury?

W majowym numerze "Dialogu", w znacznej mierze poświęconemu problematyce jugosłowiańskiej, ukazało się kilka szkiców pióra serbskich intelektualistów. Jeden z esejów pt. "Małe bagno pełne krokodyli", autorstwa Mirjany Miočinović, jest analizą "niszczenia południowosłowiańskiej tożsamości kulturalnej". Czytamy w nim: "Kultura południowosłowiańska została bezpowrotnie zniszczona. (...) Doszło do całkowitego zerwania kontaktów między narodami, do zupełnej izolacji każdego z nich. W perspektywie przyszłości kultury wydaje mi się to jednym z największych nieszczęść tej wojny. (...) Wiadomo, że kultura to nie handel, że tu straty są niepowetowane, bo to, co zostało zniszczone, zostało zniszczone na zawsze".

Autorka stawia tezę, że zanik kultury jugosłowiańskiej jest równoznaczny z zanikiem kultury południowych Słowian. Tak jakby Słoweńcy czy Bośniacy nagle zatracili umiejętność tworzenia, a przynajmniej oddali ją w pacht nieczystym intencjom. Prawda z ich punktu widzenia jest nieco inna.

Niedawno na rynku chorwackim ukazała się niewinna na pozór publikacja - "Encyklopedia jugosłowiańskiego rocka" autorstwa Petra Janjatovicia. Przyjęta została bardzo źle przez zagrzebską krytykę, która uznała, że tytuł winien brzmieć "Encyklopedia rocka w Jugosławii", gdyż takie pojęcie jak rock jugosłowiański nigdy nie istniało. Owszem, był rock bośniacki (Bijelo Dugme), serbski (Riblja Čorba) czy chorwacki (Azra), czyli z Jugosławii, ale każdy miał swój niepowtarzalny charakter. Powyższą historię można, rzecz jasna, potraktować jako anegdotę, tym bardziej że Chorwaci są obecnie bardzo czuli na punkcie swojej narodowej odrębności, ale podobne stanowisko wyrażają także inne narody byłej Jugosławii.

Macedoński pisarz i tłumacz Petre Nakovski (dziś ambasador swego kraju w Polsce) podkreśla, że pojęcie "literatury jugosłowiańskiej" jest sztucznym tworem.

Polityka 26.1999 (2199) z dnia 26.06.1999; Kultura; s. 43
Reklama