Jak to możliwe, żeby do parlamentu mogła się wedrzeć uzbrojona w "kałasze" grupa szaleńców? Co robili w momencie ataku ochroniarze premiera i rządu? Czy za masakrą w Erewanie kryją się jakieś zorganizowane siły? Prezydent republiki Robert Koczarian obiecał ujętym mordercom uczciwy proces sądowy - być może przyniesie on jakieś odpowiedzi.
Na razie pewne jest jedno: zamach, do jakiego doszło 27 października, podwyższył o kilka kresek temperaturę w kotle kaukaskim. Do drugiej wojny czeczeńskiej i tlącego się lontu dagestańskiego doszedł niepokój o rozognienie sporu azersko-armeńskiego o Górny Karabach. A wszystko to na tle rywalizacji między Zachodem a Rosją o kaukaską ropę naftową. Świat znów kieruje uwagę na rejon Morza Kaspijskiego.
Zamordowany w parlamencie 40-letni premier Wazgen Sarkisjan, niegdyś trener lekkiej atletyki i wysoki funkcjonariusz systemu sowieckiego, był weteranem tej wojny.