Archiwum Polityki

Kolej na zwrotnicy

Przez wiele dziesięcioleci Polskie Koleje Państwowe funkcjonowały jak państwo w państwie. To gigantyczne przedsiębiorstwo dysponowało niemal wszystkim, co do samodzielnego bytu państwowego jest niezbędne - własnymi szpitalami, szkołami, prasą, osiedlami mieszkaniowymi itd. Miało nawet policję i więzienia. Ale to państwo nie umiało na siebie zarobić i dlatego ulega likwidacji w swej dotychczasowej postaci.

Polskie Koleje Państwowe porażają swoją skalą. Tu wszystko jest olbrzymie: zatrudnienie - ponad 200 tys. pracowników (największy pracodawca w Polsce), teren - ponad 100 tys. hektarów (największy posiadacz ziemski), no i zadłużenie - 5 mld złotych (nowych, oczywiście). Wszystko to sprawia, że PKP stanowią dla polskiej gospodarki problem niczym górnictwo lub hutnictwo. Opracowany niedawno program uzdrowienia kolei opiera się na rewolucyjnym pomyśle: PKP mają się zająć wożeniem pasażerów i towarów rezygnując z innych, kosztownych form działalności.

Firma musi więc szybko pozbyć się zbędnego majątku. Co można, trzeba sprzedać, czego nie można, wydzierżawić, wnieść jako aport do spółek albo, w ostateczności, oddać. Pierwsze przymiarki wskazywały, że z wyprzedaży "państwa PKP" uda się uzyskać 1,5 mld zł. Po dokładniejszej analizie prognozy te zredukowano do 620 mln zł. Jak na firmę z pięciomiliardowym długiem to niewiele. Co gorsza, pesymiści wątpią, czy z majątku PKP uda się w ogóle wycisnąć jakąś gotówkę.

Kolejowy kryminał

Plan przewiduje wycofanie z eksploatacji około 6 tys. km najbardziej deficytowych linii (na ogólną długość 22,2 tys. km). Będzie więc sporo gruntów do zbycia, tyle że mało atrakcyjnych, bo ciągnących się wąskim pasem przez mało uczęszczane rejony Polski. Fizyczna likwidacja linii kolejowej kosztuje więcej niż grunt, który zajmuje. Kolej liczy więc, że uda jej się oddać niepotrzebne linie lokalnym samorządom bez demontowania torów, bo na to jej nie stać. Pozostała część to majątek "państwa PKP" - m.in. ponad 100 tys. mieszkań zakładowych (zajmują 2,8 tys. ha), ośrodki wypoczynkowe, kluby sportowe (m.in. Lech Poznań, Polonia Warszawa, Gedania Gdańsk, Warmia Olsztyn, Olsza Kraków, Kolejarz Katowice, Warta Gorzów), drukarnie (w Warszawie, Krakowie i Poznaniu).

Polityka 46.1999 (2219) z dnia 13.11.1999; Gospodarka; s. 64
Reklama