Archiwum Polityki

Pierwsza kostka domina

Premier Rakowski napisał wspomnienia, więc na ich podstawie można wysnuwać pewne wnioski. Z dokumentów dość jasno wynika, że odwołanie premiera Zbigniewa Messnera i powołanie na jego miejsce Mieczysława Rakowskiego było - mówiąc może niezbyt elegancko - koncepcją wymiany konia. Wóz pozostaje ten sam, ale pasażerowie mają nadzieję, że nowy koń lepiej pociągnie. Skutek był natychmiastowy - w badaniach opinii publicznej zaufanie do rządu wzrosło niemal skokowo.

Upadek komunizmu w naszej części Europy powoli staje się historią; dla młodego pokolenia to tylko jedno z wielu wydarzeń, które nie były jego udziałem. Historycy uzyskują coraz pełniejszy wgląd w materiały dotyczące tamtego okresu. Czy konferencja historyków "Polska 1986-1989: Koniec Systemu", jaka odbyła się w Miedzeszynie w październiku br., wzbogaciła ich wiedzę?

Konferencja ta była częścią cyklu spotkań historyków tego okresu z udziałem polityków, którzy odegrali dużą rolę w procesie przemian - zarówno reprezentujących ówczesne władze, jak i opozycję. Podobne spotkania odbyły się już w Jachrance, Pradze i Budapeszcie - w przyszłym roku prawdopodobnie w Rumunii. Wszystkie te konferencje mają podobny charakter, choć różnią się pod względem doboru uczestników - nigdzie poza Polską nie udało się np. zgromadzić przy jednym stole tak wielu reprezentantów obozu komunistycznego oraz ich oponentów. Muszę jednak przyznać, że ustalając listę uczestników nie miałem odwagi umieścić na niej przedstawicieli tzw. betonu partyjnego, choćby Stanisława Kociołka czy Tadeusza Grabskiego.

Przejęcie władzy przez Solidarność nie dokonało się z dnia na dzień - był to długi proces, w który zaangażowane były obie strony sceny politycznej. Czy jest jakaś cezura czasowa, określająca wyraźnie początek przemian w naszym kraju?

Sprawa ta ciągle wzbudza liczne kontrowersje. Nie ma wątpliwości, że powstanie Solidarności stanowiło pierwszy krok - i to nie tylko w skali polskiej, ale całego bloku wschodniego - na drodze przemian. Natomiast nie ma pewności, czy fakt ten był przyczyną, czy raczej objawem słabości systemu komunistycznego. Jest oczywiste, że system mocny, autorytarny w ogóle nie dopuściłby do powstania Solidarności. Jeśli chodzi o ostatni okres komunizmu w Polsce, to wszelkie jego objawy związane były z tym, co działo się na świecie.

Polityka 46.1999 (2219) z dnia 13.11.1999; Społeczeństwo; s. 70
Reklama