Archiwum Polityki

Żona dwóch artystów

Dwudziesta powieść w dorobku Amerykanina Johna Updike’a, autora ponad 50 książek, przedstawia fikcyjną biografię 79-letniej malarki Hope Chafetz, żony dwóch wybitnych artystów drugiej połowy XX w., abstrakcjonisty Zacka McCoya i twórcy popartu Guya Hamiltona. „Szukajcie mego oblicza” ma pozornie nieskomplikowaną formę wywiadu-rzeki. Przeprowadza go energiczna, młodsza od bohaterki o dwa pokolenia nowojorska dziennikarka. Obie strony wynoszą z tego spotkania więcej niż mogłyby przypuszczać. Dziennikarka otrzymuje zdumiewająco szczery materiał na temat działalności i artystycznych wyborów czołowych postaci powojennej sceny artystycznej w USA, natomiast Chafetz dokonuje osobliwego rachunku sumienia, przynoszącego jej metafizyczną ulgę.

Książka Updike’a jest tak skonstruowana, że miejscami przypomina erudycyjny wykład na temat paradoksów sztuki współczesnej. Znajdują się w niej zarówno opisy słynnych przed laty eksperymentów z drippingiem (chlapaniem i wylewaniem na płótno farb, która to czynność miała wyrażać spontaniczny akt twórczy, zapewniający rzekomo bliski kontakt z Bogiem) jak i fragmenty krytykujące nowoczesne ekspozycje, prezentujące np. pokrojone w poprzek krowy zanurzone w kwasie mrówkowym. Rozważania o abstrakcji jako jedynym etycznym sposobie malowania po Holocauście przeplatają się ze wspomnieniami pochodzącej ze starego kwakierskiego rodu Chafetz i jej oceną dwóch nieszczęśliwych małżeństw, w których czuła się niewolnicą zmuszaną do podporządkowania własnych ambicji tyranii mężów i ich walce o uznanie i sławę. Obaj mężczyźni, których obdarzyła wielką bezinteresowną miłością i poświęciła im znaczną część swego życia, traktowali ją jak gospodynię domową z definicji niezdolną do przeżywania wyższych uczuć, szczególnie w sztuce.

Polityka 2.2004 (2434) z dnia 10.01.2004; Kultura; s. 51
Reklama