Archiwum Polityki

May(be)bach

Sezon, jak wiadomo, jest ogórkowy, ale z łamów prasy nie straszy potwór z Loch Ness, ale Tadeusz Rydzyk jako domniemany kierowca. Wieść gminna niesie, że ojciec dyrektor nie prowadzi, jak jego wyznawcy, zdezelowanego malucha, podtatusiałego Wartburga ani nawet nieskorodowanego przez lata eksploatacji Trabanta, ale ni mniej, ni więcej tylko Maybacha, czyli najdroższy seryjnie produkowany samochód świata (360 tys. euro – 1,5 mln zł). Maybach podobno porusza się po Toruniu, rodowym gnieździe Radia Maryja, na wrocławskich numerach rejestracyjnych. We Wrocławiu znajduje się telewizja Trwam i fundacja Lux Veritatis (Światło Prawdy), a założycielami obu jest ojciec dyrektor. Maybach opromieniony jest Światłem Prawdy, gdyż do tej fundacji jest ponoć przypisany. Ojciec Rydzyk twierdzi, że nie wie nawet, co to jest Maybach, ale przecież nie każdy musi wiedzieć, czym jeździ, zwłaszcza jeśli samochód ma 6,17 m długości, a więc trzeba daleko chodzić, żeby odczytać plakietkę z marką. Zdaniem kół zbliżonych do ojca dyrektora, na ataki mediów odpowiedź wiernych może być tylko jedna – zwiększona ofiarność (istnieje domniemanie, że samochód został wzięty tylko w leasing).

Polityka 30.2004 (2462) z dnia 24.07.2004; Fusy plusy i minusy; s. 87
Reklama