Archiwum Polityki

Kto to powiedział?

Codziennie używamy, często nawet tego nie zauważając, fraz z „Czterech pancernych”, „Stawki większej niż życie”, „Tytusa, Romka i A’Tomka” czy „60 minut na godzinę”. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że i politycy (a raczej polityka) III Rzeczypospolitej przyczynili się do wzbogacenia polszczyzny, czego dobrym świadectwem są „Słówka historyczne” Agnieszki Laskowskiej, prezentujące co celniejsze wypowiedzi z ostatniego piętnastolecia. Jako że ich „kontekst ulata jak łezka od rzęs”, autorka powiązała poszczególne wypowiedzi komentarzem. Szkoda tylko, że zbagatelizowała jedno z najważniejszych, a z pewnością najtrwalszych haseł – „Balcerowicz musi odejść” – które pojawia się tylko gdzieś na uboczu. W rezultacie otrzymaliśmy nie tylko zbiór złotych myśli (w dużej mierze Lecha Wałęsy), ale swoistą, napisaną ze swadą i humorem historię III Rzeczypospolitej. Niestety, jest to historia wyłącznie polityczna i brakuje cytatów filmowych (jest tylko z „Psów” Pasikowskiego, i to wyłącznie w „ubeckim” kontekście) czy reklamowych (z podpaskową „nieśmiałością” na czele). Ale z drugiej strony rozumiem dylematy autorki, która zapewne niemało czasu strawiła nad tym, co wybrać.

Z tego, co wybrała, wyłania się tytułowy wniosek. Z pierwszego pełnego roku III RP (1990) pochodzi dwadzieścia jeden złotych myśli i podobny poziom słowotwórstwa utrzymał się do wyborczego roku 1997 (24). Potem było już tylko gorzej: z 1999 r. zaproponowała tylko dwie, do tego z importu (Madeleine Albright i Jan Paweł II), z 2000 – mimo wyborów prezydenckich – zaledwie pięć. Z kolejnego roku jedyne trzy cytaty zawdzięczamy Małyszowi.

Polityka 28.2004 (2460) z dnia 10.07.2004; Kultura; s. 57
Reklama