Archiwum Polityki

James Bond sp. z o.o.

W polskim biznesie, kto chce mieć pozycję na rynku, musi mieć swój własny wywiad, kontrwywiad i śledczych. Musi więc zatrudniać byłych funkcjonariuszy służb specjalnych. Nie ma od nich lepszych fachowców.

Jedną z ostatnich zdobyczy biznesu jest pułkownik Mieczysław Tarnowski, były wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W pierwszych dniach maja dostał propozycję współpracy z Prokomu. Firma Ryszarda Krauzego zleciła mu ocenę projektu cyfrowej łączności radiowej Dajnetra. Koledzy Tarnowskiego przewidują, że dzięki niemu Prokom ma na kilka lat z głowy problemy z uzyskaniem certyfikatów bezpieczeństwa, jakie musi posiadać firma prowadząca interesy ze Skarbem Państwa. – Mam nadzieję na kolejne podobne zlecenia. Z emerytowanym generałem węgierskich służb specjalnych otwieramy firmę, która będzie zajmowała się usługami z zakresu bezpieczeństwa teleinformatycznego – mówi Tarnowski.

Jeszcze w kwietniu miał zostać awansowany na stopień generała. Nominacja została jednak wstrzymana. Generał Marek Dukaczewski, szef Wojskowych Służb Informacyjnych, doniósł bowiem szefowi ABW Andrzejowi Barcikowskiemu, że Tarnowski był współpracownikiem tajnych wojskowych służb PRL, do czego nie przyznał się w złożonym sześć lat temu oświadczeniu lustracyjnym. Pułkownik zapewnił, że agentem nie był, ale podał się do dymisji. Nie ukrywa żalu do Dukaczewskiego. Jest jednak szansa, że zwaśnione strony pogodzi informatyczny biznes – asystentem Krauzego jest bowiem Marcin Dukaczewski, syn generała.

Według ludzi związanych ze służbami specjalnymi, za „odstrzeleniem” Tarnowskiego także stał biznes – tym razem paliwowy. – Mietek wymógł na kierownictwie ABW przekazanie rządowi notatek o zagrożeniach wiążących się z negocjowanym przez PKN Orlen kontraktem na dostawy ropy naftowej z Rosji. Zalazł za skórę układowi stojącemu za obecnym prezesem Orlenu Zbigniewem Wróblem – przekonuje były funkcjonariusz UOP. Sam Tarnowski nie wyklucza, że zamieszanie wokół jego osoby ma jakiś związek z interesami, choć nie jest pewien z jakiej branży.

Polityka 24.2004 (2456) z dnia 12.06.2004; Kraj; s. 24
Reklama