Archiwum Polityki

Francja zakałą Europy?

Dominique Rousseau, profesor politologii z uniwersytetu w Montpellier, uśmiechnął się: zatem po raz pierwszy w dziejach mamy wojnę francusko-polską. Za nami była długa dyskusja przed francuską publicznością na temat narodowych egoizmów i integracji.

Kamieniem obrazy dla francuskiego profesora była oczywista, zdawałoby się, uwaga, że Europie Środkowo-Wschodniej trudno tak na wiarę zaakceptować francuskie przywództwo w Europie. W końcu Francja do dziś nie rozliczyła się z tego, że w latach 1938–1940 haniebnie zawiodła jako europejskie mocarstwo porządkujące. A po wojnie łatwo uwierzyła, jakoby była mocarstwem zwycięskim, mającym moralne, polityczne i gospodarcze prawo do uprzywilejowanej pozycji wobec byłych aliantów i europejskich partnerów.

Wielką zasługą generała de Gaulle’a było zdobycie dla Francji strefy okupacyjnej w Niemczech i stałego miejsca z prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Ale chyba jeszcze większą było niemal całkowite wyparcie z francuskiej samoświadomości kapitulacji Francji przed Hitlerem i pozostawienie aliantów samym sobie. Dzięki generałowi również w świadomości Europy Zachodniej Wolni Francuzi na emigracji i Résistance (ruch oporu) w kraju szybko przesłoniły pięć lat rządu w Vichy i kolaboracji w strefie okupowanej.

Jednak sam de Gaulle nie dałby rady – przynajmniej formalnie – przywrócić Francji pozycji mocarstwa. Tym bardziej że miał potężnego przeciwnika w osobie prezydenta USA. Rzeczowy Franklin D. Roosevelt nie znosił patetycznego Francuza. Uznawał w czasie wojny rząd w Vichy za legalne władze francuskie, a londyński Komitet de Gaulle’a jedynie za symbol oporu. Zarazem tak bardzo lekceważył Francję, że planował utworzenie alianckiego rządu wojskowego i wprowadzenie alianckiej waluty po wyzwoleniu Francji.

Również jego następca Harry Truman uważał, że partnerem, a potem konkurentem USA w Europie będzie ZSRR, a nie zdyskredytowana Francja. Na podniesieniu znaczenia Francji zależało natomiast Churchillowi i Stalinowi. Każdemu z innych powodów: Anglik chciał mieć dodatkowego partnera do rozgrywki z ZSRR; Stalin liczył na powtórkę trójprzymierza rosyjsko-brytyjsko-francuskiego, które scementowane okupacją Niemiec wprowadzałoby Związek Radziecki na stałe do środka Europy.

Polityka 7.2004 (2439) z dnia 14.02.2004; Świat; s. 46
Reklama