Archiwum Polityki

Wariacje Kundery

Najnowsza powieść Milana Kundery „Niewiedza” osnuta jest wokół idei powrotu. Dwoje bohaterów-emigrantów przyjeżdża po latach nieobecności do Czech w poszukiwaniu „czasu utraconego”. Ich los zostaje porównany przez pisarza do mitycznej wędrówki Ulissesa. W tym oczywistym skojarzeniu zaskakujące jest, że dla Kundery ów grecki mit, stanowiący punkt odniesienia dla całkiem współczesnego romansu, nie brzmi bynajmniej optymistycznie. Ulisses „przez dwadzieścia lat myślał tylko o powrocie. Ale kiedy już wrócił, pojął ze zdziwieniem, że jego życie, że sama istota jego życia mieściła się poza Itaką, w dwudziestu latach jego tułaczki”. Życie Ireny odwiedzającej rodzinne strony i weterynarza Josefa przybyłego z Danii, by uporządkować sprawy spadkowe – także zawisa w próżni.

Irena i Josef cierpią, jak to ładnie określa autor, na „masochistyczne zniekształcenie pamięci”. Wyjechali z Czech jako dwudziestolatkowie, kierując się bardziej intuicją i przekorą niż polityczną koniecznością. Za granicą poczuli ulgę. Zaakceptowali samotność, wykorzenienie przestało być dla nich problemem. Wrócili wiedzeni bardziej poczuciem obowiązku narzuconego im przez innych i trudną do zdefiniowania nostalgią niż autentyczną potrzebą określenia swojej tożsamości na nowo. Ta podróż do źródeł kończy się dla nich gorzkim rozczarowaniem. Oboje uświadamiają sobie, że życie, które dotychczas prowadzili, było reżyserowane przez innych, a kiedy otrzymują szansę pokierowania nim wedle swojej woli, nie potrafią tego uczynić. Tęsknota – uczucie, któremu Kundera poświęca w książce najwięcej uwagi – zabiła w nich pamięć.

„Niewiedza” skonstruowana jest równie swobodnie jak „Księga śmiechu i zapomnienia”.

Polityka 39.2003 (2420) z dnia 27.09.2003; Kultura; s. 59
Reklama