Archiwum Polityki

Prawo zdać

Kiedy na egzaminie z prawa cywilnego kolejny raz poległa blisko połowa studentów, władze Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowiły zbadać przyczyny tej rzezi. Profesorowie uznali, że to ingerencja w ich autonomię i że na Wydziale Prawa ogłoszono stan wojenny.

Awantura dałaby się może zamieść pod dywan, gdyby nie skarga złożona do rzecznika praw obywatelskich. Na sześciu stronach student Wydziału Prawa opowiedział o kłopotach z zaliczeniem egzaminu z prawa cywilnego. Prawo cywilne, nazywane kobyłą, podzielone jest na dwa kursy, zakończone egzaminami po II i III roku studiów, żeby umożliwić studentom przyswojenie ogromu materiału. Z listu wynika, że studenci oblewają, bo testowy system sprawdzania ich wiedzy jest niewłaściwy, a wymagania egzaminatorów zbyt wysokie. Wiele do życzenia pozostawia również sam sposób prowadzenia ćwiczeń i wykładów, które nie przygotowują do egzaminu, choć przecież powinny.

Egzaminu z prawa cywilnego nie zdaje zazwyczaj co piąty student. Taka jest norma: przedmiot jest jednym z najtrudniejszych, a równocześnie najważniejszych na Wydziale Prawa. Średnia Uniwersytetu Jagiellońskiego nie odbiega od średniej krajowej. Ale w tym roku w Krakowie padły rekordy oblanych.

Do egzaminu przystąpiło 1303 studentów studiów stacjonarnych i zaocznych – oblały 642 osoby. Egzaminu nie zdało 46 proc. studentów II roku studiów i 53 proc. III roku. Prawa karnego, uchodzącego także za kobyłę, nie zdało 24 proc. studentów. Średnia oblanych egzaminów z innych przedmiotów wynosi 11 proc.

Na każdym kierunku studiów są przedmioty ważne, z których trudno zdać egzaminy. Ale to, co od pewnego czasu działo się na naszym wydziale podczas egzaminów z prawa cywilnego, musiało budzić niepokój i zdumienie – powiada prof. Tadeusz Woś, dziekan Wydziału Prawa. – To mnie zmusiło do szukania wyjścia – dodaje. Skarga do rzecznika praw obywatelskich dolała jedynie oliwy do ognia.

Pierwsze podejrzenie padło na profesorów.

Można by powiedzieć, że Katedra Prawa Cywilnego UJ jest potęgą, bo wykłada tu sześciu samodzielnych pracowników naukowych, profesorów i doktorów habilitowanych.

Polityka 47.2003 (2428) z dnia 22.11.2003; Kraj; s. 34
Reklama