Archiwum Polityki

Kuno Żagiel

Andrzej Kuna i Aleksander Żagiel uchodzą za organizatorów tajnego spotkania Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem. Od wielu lat co pewien czas nazwiska te w niekorzystnym kontekście powracają na łamy polskich mediów. W ich karierach przegląda się cała szarobiznesowa III RP. Kim są panowie K. i Ż.?

Bywają w Wiedniu i w Warszawie. Wiedeń od piątku wieczorem do wtorku rano, Warszawa od wtorku wieczorem do piątkowego popołudnia. Stały rytm, w Polsce biznes, w Austrii weekendowy wypoczynek. Obywatele świata. Kuna ma paszporty polski i austriacki, Żagiel polski i niemiecki.

Warszawscy znajomi mają kłopot poznawczy. – Przedstawił mi ich kiedyś adwokat Leib Fogelman – mówi gen. Sławomir Petelicki. – Do dzisiaj nie wiem, który z nich to Kuna, a który Żagiel.

Leib Fogelman, prawnik z warszawskiej filii światowej kancelarii Dewey Ballantine (obsługuje m.in. PKN Orlen), poznał obu panów już ze 12 lat temu. Obsługiwał wtedy Pepsi, oni działali w Billi. Kiedyś poprosili, żeby pomógł im w sprzedaży udziałów w tej sieci handlowej, ale nie podjął się zadania. Charakteryzując obu znajomych, używa figury łącznej: lisy-witalisy, przy czym zaznacza, że w odniesieniu do nich to określenie nie ma zabarwienia pejoratywnego, chodzi o ich przebiegłość i sprawność w interesach. – Mieszkają po sąsiedzku ze mną, w osiedlu niedaleko Królikarni – ujawnia. Po chwili jednak uświadamia sobie, że mieszka tam jeden z nich. Który? Chyba Kuna.

Niektórym panowie K. i Ż. jawią się jako jedna osoba. – Był u mnie kiedyś Kuno-Żagiel – oświadcza pewien przedsiębiorca z Częstochowy. – Zaproponował biznes, ale nic z tego nie wyszło.

Były szef wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zeznając przed komisją śledczą, tak opisywał relację, jaką zdał mu Jan Kulczyk: „Powiedział, że jak był w Wiedniu, to zadzwonił do niego albo Kuna, albo Żagiel, czyli panowie Kuna i Żagiel. (...) I jak sobie zapisałem: Kuna, Żagiel zadzwonili”.

Kontrahent firmy Mitpol (mają tam udziały) tak ich opisuje: – Jeden wyższy, czarniawy-kędzierzawy (w rzeczywistości lekko siwiejący – przyp.

Polityka 45.2004 (2477) z dnia 06.11.2004; Kraj; s. 24
Reklama