Archiwum Polityki

Paweł Miśkiewicz, laureat Paszportu „Polityki”, o Festiwalu Baz@rt:

Mamy za sobą „środkowo-europejskie tournée” z „Niewiną” Dei Loher zrealizowaną w Starym Teatrze w Krakowie. Prezentowaliśmy spektakl w Nitrze na Słowacji, na festiwalu Spotkania w Warszawie, na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. A teraz zajmuję się Intermedialnym Forum Teatru Baz@rt. Jest to dziecko „Eurodramy”, którą zrealizowałem przed dwoma laty w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Od tego czasu pejzaż polskiej dramaturgii bardzo się zmienił. Wtedy poszukiwaliśmy nowych twórców i tekstów; zapraszaliśmy autorów do warsztatowej pracy z teatrem. Dziś mamy kilku ciekawych młodych pisarzy; nie możemy narzekać na brak nowego dramatu. Co najwyżej możemy martwić się jego niewielką odwagą w penetrowaniu życia i sztuki.

Podobnie jest z teatrem. Kiedy przymierzam go do teatru niemieckiego czy francuskiego, ciągle wydaje mi się mało odważny, unikający ryzyka. Zamknięty w formie, nie poszukujący nowych środków wyrazu, choćby przez łączenie – jak we Francji – sztuki scenicznej z cyrkiem, teatrem tańca, videoartem. Wciąż ostro rozgranicza się teatr instytucjonalny od offu czy awangardy. Stąd Baz@rt, czyli zanegowanie podziału między wysokim a niskim. Chcemy w Narodowym Starym Teatrze, obok pokazu „Zaratustry” Krystiana Lupy, zaprezentować prace studentów Szkoły Teatralnej. Wywołać ferment, pokazać, że odważna sztuka może się rodzić za nieduże pieniądze, jeśli stworzy się sprzyjające okoliczności.

Będziemy też mieli kilka projektów francuskich. Między innymi Bruno Lajara, reżyser znany ze spektaklu zrealizowanego z robotnicami zwolnionymi z fabryki jeansów w Lilles, przygotuje spektakl „Co wydarzyło się w Nowej Hucie?” – spróbuje przyjrzeć się z odległej perspektywy historii i współczesności miasta-utopii.

Polityka 43.2004 (2475) z dnia 23.10.2004; Kultura; s. 61
Reklama