Intencje były dobre, wykonanie gorsze.
Przed premierą Paweł Miśkiewicz zapowiadał swój „Zamek” jako kontynuację wystawionego na tej samej scenie cztery lata wcześniej „Idioty” Dostojewskiego.
Przejmujące, ale też wymagające sporej cierpliwości.
Paweł Miśkiewicz zabiera nas w podróż długą i nieoszałamiającą pod względem odkryć.
Budując świat Prospera, Miśkiewicz zdaje się przywoływać teatry nieżyjących już reżyserów – intelektualistów, którzy swoimi spektaklami budowali Narodowy.
Zamiast przerażać, usypia.
Paweł Miśkiewicz kończy swoją pięcioletnią dyrekcję w Teatrze Dramatycznym mocnym akcentem. Trzecia edycja sztandarowego festiwalu ekipy z Pałacu Kultury i Nauki to szansa spotkania trzech wielkich nazwisk europejskiego teatru w trzech wielkich, fascynujących widowiskach.
Kameralnemu spektaklowi bliżej do dystansu i rezygnacji Arkadiny i Trigorina niż wiary w siłę teatru Trieplewa i Niny.
Romantyzm wraca na całego.
Rozmowa z Pawłem Miśkiewiczem, aktorem i reżyserem, laureatem Paszportu "Polityki".