Archiwum Polityki

Big Brother w celi śmierci

DBC Pierre to pseudonim Petera Finleya, autora głośnej powieści „Vernon”. Przyznanie mu Bookera – prestiżowej brytyjskiej nagrody literackiej – było sporym wydarzeniem, ale nie z powodu wartości jego powieści (ta wydaje się niepodważalna), a z powodu burzliwej przeszłości autora. Dość powiedzieć, że Finley był nie tylko hazardzistą, narkomanem i alkoholikiem, co – powiedzmy szczerze – nikogo specjalnie nie szokuje, ale dokonał również kilku bardziej spektakularnych oszustw i przestępstw, z których wymienić warto przemyt meksykańskich emigrantów, paserstwo czy sprzedaż cudzego domu – rzecz jasna bez zgody właściciela.

Tytułowy Vernon God Little to piętnastolatek, który jako jedyny ocalały z masakry świadek zostaje oskarżony o zastrzelenie szesnastu swoich koleżanek i kolegów z klasy. Niewinność chłopca nawet dla jego matki nie ma większego znaczenia. Był przyjacielem rzeczywistego mordercy – Jesusa Navarro i jako wspólnik jego zabaw zostaje (niemal zaocznie) uznany za wielokrotnego mordercę. Bezsilność Vernona podszyta zwykłym strachem, ale i wynikającym z niezrozumienia świata dorosłych buntem, skłania go do niezbyt szczęśliwych krętactw, oszustw, a wreszcie ucieczki.

Szybko staje się jasne, że winnego zbrodni potrzebują przede wszystkim media. Proces zatrzymanego w Meksyku Vernona odbywa się przed kamerami, zaś o wykonaniu wyroku śmierci zdecydować mają widzowie w specjalnym audiotele. Powieść DBC Pierre‘a to przede wszystkim portret uwikłanej w popkulturową pajęczynę Ameryki z jej wszechwładną medialną machiną oraz pozbawioną korzeni i wyraźnego kierunku kulturą. To także gorzka diagnoza międzyludzkich relacji, w których zakłamanie i fałsz stają się, poprzez codzienną monotonność, normą.

Polityka 41.2004 (2473) z dnia 09.10.2004; Kultura; s. 68
Reklama