Archiwum Polityki

Terroryści wasi i nasi

Niedawne oświadczenie Awi Dichtera, szefa Szin Betu, słynnych izraelskich służb bezpieczeństwa, stanowiło sensację. Dichter potwierdził istnienie żydowskiego fanatycznego podziemia terrorystycznego, gotowego zamordować premiera Ariela Szarona i wysadzić meczet Al-Aksa.

Okazuje się, że agentura izraelskich służb bezpieczeństwa wewnętrznego penetruje nie tylko organizacje islamskich ekstremistów, ale także środowiska skrajnej izraelskiej prawicy, rekrutującej się na ogół z narodowo-religijnych osadników na terenach okupowanych. W odróżnieniu od Hamasu czy Dżihadu Islamskiego, które mają niemal masowy charakter, żydowskie podziemie, motywowane głęboką wiarą w bezsporne prawo Izraela do całego obszaru od brzegu rzeki Jordan do brzegów Morza Śródziemnego, stanowi małą, zwartą organizację. Twardy orzech, niezwykle trudny do rozgryzienia. Trudno zwerbować wśród nich agentów, i – jak na razie – nie ma donosicieli.

Według oceny władz bezpieczeństwa, mowa o 200–300 fanatykach gotowych na wszystko, byle nie oddać ani guzika. Oczywiście Palestyńczykom. Duchowe wsparcie czerpią z ustnych i pisemnych oświadczeń równie skrajnie myślących rabinów. Fakt, że oficjalny religijny establishment głośno się od tych rabinów odżegnuje, nie ma żadnego znaczenia. Przecież także młodzi fanatycy stoją poza marginesem społecznej akceptacji.

Wielu z nich to wyznawcy ideologii rabina Meira Kahane, zamordowanego w Nowym Jorku przez niewykrytego dotychczas sprawcę. Rabin Kahane głosił teorię wielkiego Izraela. Nie zadowalał się anektowaniem terenów okupowanych – żądał także wypędzenia żyjącego w Izraelu miliona Arabów.

Pogrobowcy skrajnego ideologa stworzyli w Izraelu własną partię. Decyzją komisji wyborczej nie została dopuszczona do wyborów, a wkrótce po tym zdelegalizowana. Niektórzy jej członkowie zeszli wówczas do podziemia. Wkrótce po tym ukazała się w Internecie gra pod tytułem „Zabić premiera Baraka i Szimona Peresa”. Portal prezentujący tę grę zarejestrowany jest na nazwisko pani Czerny Moskowitz, żony żydowskiego milionera, mieszkającego w Moskwie.

Polityka 36.2004 (2468) z dnia 04.09.2004; Świat; s. 48
Reklama