Archiwum Polityki

Skarpetki dla żołnierza i kokietki

Rzymscy legioniści nosili je w zimie do sandałów, kobiety w Chinach przez całe życie. Z pewnością skarpety noszono już w głębokich pradziejach, choć archeolodzy nie zawsze potrafią to potwierdzić.

Zanim człowiek nauczył się tkać płótno, okrywał się futrami upolowanych zwierząt. Miękkimi skórkami owijał stopę i łydkę, a na to wkładał but z twardszej skóry i obwiązywał kostkę rzemieniem. But wyściełano suchą trawą. Obok znalezionej w 1991 r. w Alpach mumii „Człowieka z lodu” znajdowały się świetnie zachowane części jego garderoby, między innymi skórzane nogawice i buty z niedźwiedziej skóry sprzed około 5300 lat ocieplone właśnie trawą.

Jędrzej Kitowicz poświęca „onuczkom” (płóciennym chustom do owijania stóp) i „wiechciom” (słomie wkładanej do butów) cały wywód w swoim „Opisie obyczajów za panowania Augusta III”. „Najwięksi panowie, senatorowie, hetmani, w polskim stroju chodzący, używali wiechcia do botów. (...) Przed końcem panowania Augusta najprzód onuczki, a potem wiechcie skasowane zostały (...). Miejsce wiechciów zastąpiły podeszwy pilśniowe, kuczbajowe, burkowe albo kapeluszowe. Onuczki zaś przemienione zostały na szkarpetki i meszty tureckie. Co do ciepła i zdrowia, lepsze były wiechcie słomiane od jakichkolwiek podeszew, ponieważ słoma to ma do siebie, iż wyciąga wilgoć, dla zbytku której niejednemu przeraźliwie nogi śmierdzą”.

Jak widać, w oczach imć Kitowicza nie znajduje uznania ta mało higieniczna nowinka. I nic dziwnego – słomę codziennie wymieniano, a owe szkarpetki i podeszwy nieczęsto trafiały do balii. Mimo początkowego sceptycyzmu polska szlachta przerzuciła się na skarpetki, czego nie można powiedzieć o chłopach, którzy używali słomy aż do II wojny światowej.

Posągowy przyodziewek

Jedne ze starszych skarpetek, jakie zachowały się do naszych czasów, należały do faraona Tutanchamona (XIV w. p.n.e.). Już Howard Carter, słynny odkrywca jego grobowca, wspominał, że szaty, jakie w nim znalazł, będą miały ogromne znaczenie dla prześledzenia historii włókiennictwa.

Polityka 47.2005 (2531) z dnia 26.11.2005; Nauka; s. 82
Reklama