Archiwum Polityki

Cały kosmos w głowie

Gene Brewer, który niedawno gościł w Polsce, został pisarzem dopiero w czterdziestym roku życia. Wcześniej pracował naukowo, (chemia i mikrobiologia). Narrator jego powieści jest jednak lekarzem, pracującym w nowojorskim Instytucie Psychiatrii. Pewnego dnia zjawia się tam pacjent wyjątkowy. Pracownicy szpitala mają kłopoty z ustaleniem jego tożsamości, podczas gdy on sam nie ma żadnych wątpliwości – przybył z odległej planety K-PAX, i nazywa się prot (nazwy własne pisane są tam małą literą). Prot chętnie opowiada o swej dalekiej ojczyźnie, która jest prawie – rajem. Można wierzyć lub nie, ale jedno jest pewne – astronomiczna wiedza prota jest godna podziwu. Ale jeszcze ciekawsze jest to, co się dzieje w Instytucie, gdzie kosmita ma bardzo dobry wpływ na chorych, a niektórym obiecuje nawet, iż zabierze ich z sobą na K-PAX. O tym wszystkim dowiedzieliśmy się z pierwszej książki Brewera, wkrótce zresztą sfilmowanej (prota zagrał Kevin Spacey).

W wydanej niedawno w Polsce drugiej powieści, „na promieniu światła” (pisownia zgodna z normą prota), nasz bohater jest już od początku zidentyfikowany. Wiemy, iż cierpi na przypadłość zwaną podwójną osobowością. Naprawdę ma na imię Robert, przeżył wielką tragedię rodzinną, a prot jest jego alter ego, ale także opiekunem i powiernikiem. Powieść Brewera przypomina kartę choroby, w dużej części stanowi zapis kolejnych sesji psychiatry ze swym pacjentem, który raz jest Robertem, raz protem, nie mówiąc o dwóch kolejnych drugorzędnych wcieleniach. „na promieniu światła” to klasyczna pozycja amerykańskiej powieści popularnej z ambicjami. Mamy więc niebanalnego bohatera, którego poznajemy rozdział po rozdziale, wgłębiając się zarazem w tajniki ludzkiej duszy. Kim jest natomiast sam prot? Niby wszystko już o nim wiemy, przede wszystkim to, że nie przybył z nieistniejącej planety K-PAX, ale przecież to, co mówi o głupocie i okrucieństwie gatunku zamieszkującego naszą planetę, brzmi rozsądnie.

Polityka 6.2003 (2387) z dnia 08.02.2003; Kultura; s. 55
Reklama