Archiwum Polityki

Piłka się toczy do Azji

Sukces polskich piłkarzy, którzy jako pierwsi z Europy wywalczyli awans do finałów mistrzostw świata w 2002 r. w Korei Południowej i Japonii, jest tym większy, że do rozgrywek zgłosiła się rekordowa liczba 198 reprezentacji! Z tego tylko 32 zmierzą się w finale o szczerozłoty Puchar Świata. Znaleźliśmy się więc w ścisłej elicie najpopularniejszego na świecie sportu. Co wiemy o mundialu, w którym po 16 latach przerwy znów przyjdzie grać Polakom?

Będzie to pod każdym względem niezwykły turniej. Pierwszy w Azji, pierwszy organizowany przez dwa, odległe od siebie o 1000 kilometrów kraje, pierwszy rozgrywany aż w dwudziestu miastach.

Podjęta w maju 1996 r. przez FIFA decyzja przyznania organizacji mistrzostw dwóm krajom budziła początkowo wiele wątpliwości politycznych, ekonomicznych i sportowych. Od zaszłości historycznych i współczesnych napięć między Japonią i Koreą Płd. poczynając, przez brak nadających się do mistrzowskich rozgrywek stadionów, aż po kwestię przyznania gospodarzom prawa startu dwóch reprezentacji, co uszczuplało pulę miejsc dla pozostałych. Oba kraje porozumiały się jednak w najmniejszych szczegółach, łącznie z oficjalną nazwą imprezy, w której na pierwszym miejscu wymieniana jest Korea, a na drugim Japonia. W każdym państwie wytypowano po 10 miast, w których toczyć się będą mecze, sprawiedliwie podzielono rozgrywki. Mundial rozpocznie się w Seulu, a zakończy w Jokohamie.

Szybko też przystąpiono do zbudowania 10 nowoczesnych stadionów w Korei oraz 7 w Japonii, bo zaledwie w trzech miastach w tym ostatnim kraju znajdowały się obiekty nadające do modernizacji. Resztę zbudowano od podstaw! Wszystkie nowe stadiony posiadają konstrukcję odporną na trzęsienia ziemi i mają kryte trybuny. Koszt budowy poszczególnych obiektów, w zależności od liczby miejsc (od 42 tys. do 70 tys. widzów), wyniósł od 40 do 100 mln dol.

W przypadku Korei wymagało to olbrzymich nakładów. Koszt budowy stadionów i dróg sięgnął 8,8 mld dol., ale też przyczynił się do powstania 350 tys. nowych miejsc pracy, a koreańskiemu przemysłowi dał ponad 4 mld dol. dochodu.

Wpływy z tytułu organizacji mistrzostw mają przynieść gospodarzom poważne zyski. Złożą się na to kwoty z tytułu sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych, reklam i sprzedaży biletów.

Polityka 38.2001 (2316) z dnia 22.09.2001; Społeczeństwo; s. 94
Reklama