Z czego coś jest zrobione? Odpowiadamy: z drewna, stali, plastiku. Od starożytności ludzie podejrzewali, że substancje są złożone z elementarnych składników – pierwiastków. W 1869 r. Dymitr Mendelejew uporządkował znane wtedy pierwiastki w tablicę okresową. Sto lat temu istnienie atomów podawane było w wątpliwość. Ich odkrycie i zbadanie to dzieło XX wieku. Niezliczona różnorodność substancji (związków chemicznych czy mieszanin) okazuje się układami niedużej liczby pierwiastków.
Dziś tablica Mendelejewa zawiera nieco ponad sto pierwiastków (w tym kilkanaście wytworzonych sztucznie przez współczesnych alchemików – fizyków jądrowych). Jedna trzecia występuje w przyrodzie w czystej postaci, pozostałe są schowane w związkach chemicznych. Niełatwo odgadnąć, z czego zrobiona jest nasza barwna rzeczywistość. Pięcioma najbardziej rozpowszechnionymi w skorupie Ziemi pierwiastkami są: tlen (46,6 proc.), krzem (27,7 proc.), aluminium (8,1 proc.), żelazo (5 proc.) i wapń (3,6 proc.). Podobny jest skład skał księżycowych. Meteoryty zawierają głównie żelazo i krzem. Skład ziemskiej skorupy nie powinien nas dziwić. Czerwony kolor gleby i skał pokrywających większą część lądów zawdzięczamy tlenkom żelaza. Piasek, szyby w oknach, skały to głównie krzem i wapń.
Co tak świeci
Od sejsmologów wiemy, że wnętrze naszej planety zawiera żelazne jądro. Żelazo stanowi około 15 proc. masy Ziemi. W latach dwudziestych astronomowie sądzili, że skład Słońca jest taki jak Ziemi. Zaskoczyło ich odkrycie w 1925 r. przez Amerykankę Cecilię Payne-Gaposchkin, że nasza najbliższa gwiazda składa się w trzech czwartych z wodoru i w jednej czwartej z helu. Wszystkie inne pierwiastki chemiczne stanowią zaledwie jednoprocentową domieszkę. Nie od razu uznano to odkrycie, zwłaszcza że było ono dziełem kobiety, co wówczas odgrywało rolę.