Archiwum Polityki

Naciski i odciski

Dwaj profesorowie prestiżowych amerykańskich uczelni wywołali niedawno burzę artykułem o wpływie proizraelskiego lobby na politykę USA. Dyskusja jednak szybko przygasła, a szkoda.

John Mearsheimer z Uniwersytetu Chicago i Stephen Walt z Harvardu napisali swój artykuł cztery lata temu, ale amerykańskie periodyki nie zgodziły się na druk bez istotnych zmian. Profesorowie mogli go opublikować dopiero niedawno w brytyjskim „London Review of Books” i na stronie internetowej Harvardu (który jednak potem od artykułu się odciął). Przedstawiają lobby izraelskie jako najskuteczniejszą grupę nacisku w USA, obok Amerykańskiego Stowarzyszenia Emerytów (AARP) i Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (NRA), i bezapelacyjnie najsilniejsze lobby etniczne. Około 5,5 mln Amerykanów o żydowskich korzeniach – niespełna 2 proc. ludności kraju – wywiera na politykę amerykańską wpływ bez porównania większy niż liczniejsze grupy etniczne, a także Arabowie, których jest mniej więcej tyle co Żydów (4–6 mln), ale politycznie są o wiele mniej widoczni.

Szczególnie bliski sojusznik

Głównym instrumentem lobbingu jest AIPAC (American Israeli Political Action Committee), organizacja zatrudniająca prawie 200 osób i zasilana przez 100 tys. sponsorów, dzięki czemu dysponuje funduszami, o których inne etniczne grupy nacisku mogłyby tylko pomarzyć. Pieniądze płynące z dziesiątków zamożnych organizacji żydowskiej diaspory w USA przeznacza się na popieranie życzliwych Izraelowi członków Kongresu. AIPAC co dwa lata funduje nowym kongresmanom 10-dniową podróż do Izraela. Oprócz licznych polityków żydowskiego pochodzenia zasiadających w legislaturze, sojusznikami Izraela są tam także religijni konserwatyści z Południa, dla których państwo izraelskie jest spełnieniem woli Boga wyrażonej z Biblii. W rezultacie wszystkie ustawy i rezolucje w interesie Izraela, z doroczną trzymiliardową pomocą dla tego kraju na czele, uchwalane są z reguły przytłaczającą większością głosów.

Polityka 25.2006 (2559) z dnia 24.06.2006; Świat; s. 48
Reklama