Archiwum Polityki

Spekulacje na cierpieniu

Ofiary niewolniczej pracy otrzymają niższe o ok. 2 tys. zł odszkodowania, ponieważ przeliczono marki na złotówki po najniższym kursie. Sprawa jest po wielekroć żenująca. Niemieckie banki naliczyły wyższą prowizję i koszty ubezpieczenia, co sprawia wrażenie robienia biznesu, a nie zadośćuczynienia za cierpienia. Strona polska, jako jedyna, zgodziła się na wypłatę w złotówkach, pragnąc, by pieniądze złożone na lokacie „zapracowały”. Niestety, gra na oprocentowanie wobec zmian kursów niesie takie samo ryzyko jak operacje giełdowe albo hazard. Konstytucja zobowiązuje organy państwa do szczególnej odpowiedzialności za finanse publiczne. Tłumaczenia po niewczasie, że pieniądze przechodziły przez Fundację, której prezes ma zbyt szerokie uprawnienia, że chyba popełniono jakiś błąd, a winnych nie ma, gdyż Skarb Państwa jako właściciel Fundacji nie może ingerować w pracę zarządu, wskazują, że winnych jest więcej aniżeli jeden nierozważny prezes. To był grosz publiczny szczególnej troski, który potraktowano z nonszalancją.

Aleksander Chećko

Polityka 32.2001 (2310) z dnia 11.08.2001; Komentarze; s. 13
Reklama