Kiedy Bogdan Gasiński, o którym świat usłyszał z okazji lądowania talibów w Klewkach, a potem zarzucano mu liczne przestępstwa: oszustwa, wyłudzenia, a nawet udział w przestępczości zorganizowanej, dowiedział się, że dyrektorem oddziału TVP w Katowicach został mianowany Tomasz D., przypomniał sobie, że spotkał go kilka lat temu w więzieniu. Mieszkali nawet w jednej celi. Tomasz D., warszawski działacz UPR, siedział z Gasińskim dokładnie 13 dni.
Polityka
10.2009
(2695) z dnia 07.03.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 7