Archiwum Polityki

Off na fali

Artur Rojek, wokalista zespołu Myslovitz, organizuje w rodzinnych Mysłowicach Off Festival. Odradza się też Jarocin, przybywa fanów festiwalu rockowego w Węgorzewie, niedawno tryumfował Owsiakowy Woodstock. Alternatywa łapie drugi oddech.

Alternatywę Artur Rojek nazywa bocznym torem i jest to bocznica bardzo pojemna, bo znajduje się na niej zarówno nowa elektronika, jak i avant-pop, przeróżne fuzje jazzu z innymi stylami, a także rock ambitny, eksperymentalny bądź zwyczajnie mocny. Dziś w Polsce rock jako gatunek bardziej mieści się bowiem w offie niż w głównym nurcie muzyki popularnej.

Przez długie lata angielskie słówko „off” funkcjonowało jako znak firmowy sztuki awangardowej, choć niekoniecznie muzyki. Wzięło się z nazwy Off Broadway oznaczającej grupy teatralne działające poza głównym ośrodkiem teatru w Ameryce, jakim był i jest nowojorski Broadway. Dziś offem może być każdy rodzaj sztuki funkcjonujący poza głównym nurtem, zaś przejawem offu – każde wydarzenie artystyczne wychodzące poza ustalony kanon i utrwalony zwyczaj. Na warszawskiej Pradze urządzono nawet w tym roku offowy Dzień Dziecka, zaś kino offowe uczestniczy w całkiem oficjalnych galach festiwalowych.

Z muzyką jest podobnie: muzyczny off, wciąż częściej nazywany alternatywą, grywany jest w klubach, ale też na dużych festiwalach, a jego reprezentanci zdobywają prestiżowe nagrody Grammy czy MTV, nie mówiąc już o naszych słabnących z roku na rok Fryderykach.

Jeśli show-biznes oferuje towar opatrzony etykietką: alternatywa, mamy do czynienia albo z rewolucją w show-biznesie, albo z dobrze znanym mechanizmem wchłaniania i neutralizowania kultury pozasystemowej przez system rynkowy. O rewolucji trudno mówić, skoro reguły pozostają niezmienne: sprzedaje się to, co gwarantuje zysk. Sprzedaje się muzykę, wizerunek artysty, styl życia, nawet ideologię, a przede wszystkim sprzedaje się rzeczy modne. Francuski Hiszpan Manu Chao, gwiazda tegorocznego gdyńskiego Open’er Festival, słusznie uchodzi za barda alterglobalizmu, bo ma w swoim dorobku wiele piosenek z rewolucyjnym przesłaniem.

Polityka 32.2006 (2566) z dnia 12.08.2006; Kultura; s. 67
Reklama