Andrzej Chyra zadebiutował późno, ale mocno. Po roli egzekutora długów w filmie Krzysztofa Krauzego ludzie widząc go na ulicy przechodzili na drugą stronę. Rok temu na festiwalu w Gdyni doceniono jego komornika w filmie Feliksa Falka. W tym roku do Gdyni przywiezie cztery filmy; w trzech z nich gra główne role.
O roli Gerarda w „Długu” pisano, że lęki Polaków ery transformacji mają jego twarz. Kilka lat później, po roli komornika, znów miały jego rysy. Przez ostatni rok nie schodził z ekranu. W groteskowej psychodramie Marka Koterskiego „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” na spółkę z Markiem Kondratem gra Adasia Miauczyńskiego, doświadczonego przez życie polskiego inteligenta, tym razem zmagającego się z alkoholizmem. W „Palimpseście” Konrada Niewolskiego, dziejącym się we współczesnej Polsce thrillerze, jest policjantem, któremu zaciera się granica między jawą a snem.
Polityka
33.2006
(2567) z dnia 19.08.2006;
Kultura;
s. 60