Archiwum Polityki

Mam dobrą wiadomość

Premier Jerzy Buzek

Z Unii Europejskiej płyną do nas ostatnio różne informacje, raz lepsze, raz gorsze. Ta z unijnego szczytu w Göteborgu jest naprawdę dobra. Dokument końcowy przyjęty przez Radę Europejską jest silnym sygnałem do przyspieszenia rozszerzania UE. Przywódcy państw Piętnastki dali jasno do zrozumienia, że dynamika procesu rozszerzania nie jest zagrożona, a Unia dochowa przyrzeczenia co do swojej własnej gotowości. Wynik referendum w Irlandii paradoksalnie podziałał na naszą korzyść, zresztą, jak zapewnił mnie irlandzki premier, Irlandczycy nie głosowali przeciwko rozszerzeniu Unii.

Ustalenie kalendarza przystąpienia do Unii Europejskiej najlepiej przygotowanych krajów działa na nas mobilizująco. Powinno również podziałać mobilizująco na samą Unię. Brak daty wywoływał z jednej strony narastające zniecierpliwienie społeczne, z drugiej praktyczne problemy i niepewność w planowaniu działań dostosowujących polską gospodarkę i system prawny.

Ustalenia z Göteborga precyzują kalendarz przyjęty w Nicei, a jednocześnie odpowiadają na apel polskiego rządu o silny polityczny impuls i zarazem sygnał, że proces rozszerzania nie zostanie spowolniony mimo wewnętrznych problemów UE. Dostaliśmy też odpowiedź na nasz stary postulat dotyczący ustalenia ram czasowych rozszerzenia.

Polska nie oczekuje taryfy ulgowej, jesteśmy dobrze przygotowani do członkostwa i nie ma żadnego powodu, żeby obawiać się, czy sprostamy kryteriom członkostwa w UE. Polityczne kryteria spełniliśmy już dawno, realizacja ekonomicznych jest dalece zaawansowana, a dostosowania prawne są bliskie ukończenia. Rząd dokonujący wspólnie z parlamentem przyspieszenia w dziedzinie legislacji europejskiej przez cały ostatni rok pracował bardzo intensywnie nad wdrażaniem unijnego prawa i teraz widać już pozytywne efekty tej pracy.

Polityka 25.2001 (2303) z dnia 23.06.2001; Komentarze; s. 13
Reklama